Rozdarte serce Tomasza Rząsy - były reprezentant Polski pierwszy raz w życiu rywalizował z Cracovią
Dla Tomasza Rząsy piątkowy mecz 22. kolejki T-ME Cracovia - Lech Poznań (0:0) miał szczególne znaczenie. Trener Kolejorza pierwszy raz w życiu stanął bowiem przeciwko Pasom, których jest wychowankiem.
- Pierwszy raz zagrałem przeciwko Cracovii w jakiejkolwiek roli, więc towarzyszyło temu meczu specjalne uczucie - mówi 36-krotny reprezentant Polski i dodaje: - Tu się wychowałem, więc wszystkie kąty tutaj znam. Oczywiście stadion się zmieniłem, odkąd zaczynałem swoja przygodę w Cracovii w wieku ośmiu lat, ale miejsce jest to samo i sentyment mam ogromny.
Z kilkunastu zawodników, którzy trafili na Kałuży 1 za kadencji Rząsa, dziś w zespole Pasów są jedynie Krzysztof Nykiel i Mateusz Żytko: - Takie jest to piłkarskie życie, że 3,5 roku to szmat czasu. Z którego transferu jestem najbardziej zadowolony? Kilka dobrych zawodników przewinęło się wtedy przez Cracovię. Jak zawsze w każdej dziedzinie były decyzje lepsze i były decyzje gorsze.
Jak uczestnik MŚ 2002 odnajduje się w nowej dla siebie roli trenera? - To dla mnie nowe wyzwanie, którego przynosi mi wiele satysfakcji. Zwłaszcza w momentach, kiedy efekty naszej pracy są widoczne. Serce się cieszy, gdy patrzy się na rozwój naszych młodych zawodników z akademii - mówi Rząsa, a pytanie o to, czy chciałby w przyszłości prowadzić swoją Cracovię, skwitował szerokim uśmiechem.