Miedź Legnica pójdzie za ciosem?

Po wysokiej porażce na inaugurację ligowych zmagań w 2015 roku w minionej kolejce zawodnicy Miedzi Legnica rozgromili w Nowym Sączu miejscową Sandecję. Teraz Miedziankę czeka starcie z GKS-em Tychy.

Artur Długosz
Artur Długosz
W pierwszym ligowym spotkaniu w 2015 roku piłkarze Miedzi Legnica dość niespodziewanie przegrali aż 0:3 z Dolcanem Ząbki. Zespół Janusza Kudyby szybko się jednak zrehabilitował, bowiem tydzień temu z Sandecją zwyciężył... 4:0. - W Nowym Sączu odbudowaliśmy się mentalnie i zapomnieliśmy o porażce z Dolcanem. Wygraliśmy 4:0, a mogliśmy pokusić się o wyższe zwycięstwo. Na pewno w tym spotkaniu pokazaliśmy charakter. To było już jednak spotkanie, które zostało przeanalizowane. W sobotę czeka nas kolejny przeciwnik, bardzo ciężki - mówi szkoleniowiec Miedzianki.
GKS Tychy w ligowej tabeli zajmuje miejsce trzecie od końca. Zimą w drużynie zaszło jednak wiele zmian, a jej szkoleniowcem został Tomasz Hajto. - GKS Tychy to zespół, który jest w strefie spadkowej, odniósł ważne zwycięstwo z Widzewem. Na pewno cechy wolicjonalne w tej drużynie, biorąc pod uwagę trenera, który siedzi na ławce, będą na bardzo wysokim poziomie. Poza tym, w składzie naszych rywali znajdują się rutyniarze. Mowa choćby o Kowalczyku czy Radzewiczu, Grzeszczyku, którzy odpowiadają za siłę ofensywną, ale także o Przyrowskim w bramce. To zespół, który nie tylko walczy, ale posiada też umiejętności - zaznacza Janusz Kudyba, trener legniczan.

Do składu Miedzi na to spotkanie wracają Wojciech Łobodziński i Daniel Feruga. - Nie będziemy mogli jeszcze skorzystać z usług Irka Brożyny i Mariusza Zasady, którzy jeszcze leczą urazy. Na pewno będzie to mecz ofensywny. Chcemy podtrzymać dobrą passę strzelecką z Nowego Sącza i wygrać mecz z GKS Tychy - deklaruje szkoleniowiec.

Miedź Legnica z GKS-em Tychy:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×