Na Juventus Stadium w Turynie Anglicy spróbują zrewanżować się Włochom za porażkę 1:2 w pierwszej kolejce fazy grupowej mundialu w Brazylii. Aby niepowodzenie się nie powtórzyło, do boju posłany zostanie supersnajper Harry Kane. Roy Hodgson zapowiedział, że lider klasyfikacji strzelców Premier League wystąpi od pierwszego gwizdka najprawdopodobniej u boku Wayne'a Rooneya. Zabraknie natomiast Leightona Bainesa, Jamesa Milnera, Raheema Sterlinga i Danny'ego Welbecka, którzy na skutek drobnych urazów po spotkaniu z Litwą (4:0) opuścili już zgrupowanie.
[ad=rectangle]
Squadra Azzurra w sobotę z trudem zremisowała na wyjeździe z Bułgarią i pozostała niepokonana pod wodzą Antonio Conte. - Mecze z tak silnymi zespołami jak Anglia są bardzo pożyteczne. Pozwalają drużynie dojrzeć, a trenerowi umożliwiają sprawdzenie wszystkich zawodników. Jestem ciekaw, jak wypadniemy na tle Synów Albionu - zapowiada włoski selekcjoner, po raz kolejny zaprzeczając, by zamierzał podać się do dymisji: - Wiem, że nie będę łatwo, ale jak zwykł mówić słynny Pietro Mennea: potrzeba ogromnego wysiłku, by spełnić marzenia. Możliwe, że od pierwszego gwizdka na murawę wybiegnie debiutant w narodowych barwach Franco Vazquez z US Palermo i będzie partnerował w ataku Ciro Immobile oraz Ederowi.
Na Amsterdam Arena zawitają we wtorek reprezentanci Hiszpanii, którzy w czerwcu 2014 roku ulegli podczas mundialu Pomarańczowym aż 1:5 i był to początek końca ich potęgi. Teraz La Furia Roja stopniowo powraca do gry na najwyższym poziomie, a zmiany kadrowe wprowadzane przez Vicente del Bosque zaczynają przynosić efekt. Mając na uwadze powyższe oraz rozczarowującą postawę kadry Guusa Hiddinka, faworytem towarzyskiego meczu są bez wątpienia aktualni mistrzowie Starego Kontynentu. Tym bardziej, że Holendrzy znów wystąpić bez gwiazdorskiego duetu Arjen Robben - Robin van Persie (w ataku obok Klaas-Jana Huntelaara awizowany jest Bas Dost).
Podczas gdy Oranje dopiero w doliczonym czasie gry uratowali remis z Turcją (1:1), Hiszpanie w niezłym stylu pokonali silną kadrowo Ukrainę. Wprawdzie wygrali tylko różnicą jednego gola (1:0), ale na przestrzeni całego pojedynku byli wyraźnie lepsi od rywala. Za ciosem chce pójść Alvaro Morata, który w piątek po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców w narodowych barwach. Napastnik Juventusu powinien zachować miejsce w podstawowym składzie. Dodajmy, że obie drużyny poprzednio na gruncie towarzyskim zmierzyły się ponad 13 lat temu - w Rotterdamie 1:0 po bramce Franka de Boera zwyciężyli gospodarze.
Słowacy i Czesi nadspodziewanie dobrze spisują się w eliminacjach Euro 2016 i do prestiżowego spotkania przystąpią w świetnych humorach. Będzie to 10. w historii konfrontacja tych reprezentacji, a bilans jest korzystny dla Petra Cecha i spółki: 5 wygranych, 2 remisy i 2 porażki.
Program wtorkowych spotkań towarzyskich z udziałem europejskich drużyn:
Liechtenstein - San Marino, godz. 16.00
Estonia - Islandia, godz. 18.00
Szwajcaria - USA, godz. 18.00
Rosja - Kazachstan, godz. 19.00
Luksemburg - Turcja, godz. 20.15
Austria - Bośnia i Hercegowina, godz. 20.30
Słowacja - Czechy, godz. 20.30
Holandia - Hiszpania, godz. 20.45
Portugalia - Republika Zielonego Przylądka, godz. 21.45