Czarni, Raków, Lechia i Błękitni? Kopciuszek pisze historię Pucharu Polski

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Raków Częstochowa - 1966/1967

Raków Częstochowa jest jedynym w historii Pucharu Polski klubem, który jako III-ligowiec dwa razy znalazł się w czołowej "czwórce" rozgrywek. Pierwszy raz udało mu się to w sezonie 1966/1967, gdy dotarł jeszcze dalej, bo aż do finału.

Ekipa spod Jasnej Góry zaczęła pucharowy marsz od zwycięstwa z niżej notowaną Karoliną Jaworzyna Śląska i potem miała szczęście w losowaniach, bo aż do finału nie trafiła na ani jednego przeciwnika z ekstraklasy, choć mierzyła się II-ligowcami w postaci Hutnika Kraków, Garbarni Kraków i Odry Opole oraz Górnikiem Wesoła.
fot. historiawisly.pl fot. historiawisly.pl
Dopiero w finale częstochowianie zagrali z Wisłą Kraków, która była 10. wówczas zespołem ekstraklasy. W Kielcach, gdzie zostało rozegrane decydujące spotkanie, Prowadzony przez Jerzego Wrzosa III-ligowiec długo stawiał opór Białej Gwieździe i po 90 minutach regulaminowego czasu gry był bezbramkowy remis. Faworyzowanej Wiśle dopiero w dogrywce udało się zdobyć zwycięskie bramki, których autorami byli Andrzej Sykta i Hubert Skupnik.
Droga Rakowa Częstochowa do finału Pucharu Polski 1966/1967:

Runda Mecz Wynik
I runda Karolina Jaworzyna Śląska - Raków Częstochowa 2:3
1/16 finału Raków Częstochowa - Hutnik Kraków 3:0
1/8 finału Górnik Wesoła - Raków Częstochowa 1:2
1/4 finału Raków Częstochowa - Garbarnia Kraków 1:1 (k. 4:2)
1/2 finału Raków Częstochowa - Odra Opole 2:1
Finał Wisła Kraków - Raków Częstochowa 2:0

Błękitni Stargard Szczeciński awansują do finału Pucharu Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×