Rafael Porcellis: Spełniło się moje marzenie
- Każdego dnia kiedy się budzę dziękuję Bogu, że trafiłem do Kielc i bardzo się cieszę, że mogę pisać swoją nową historię akurat w tym klubie - mówi brazylijski napastnik Korony.
- Każdego dnia kiedy się budzę dziękuję Bogu, że trafiłem do Kielc i bardzo się cieszę, że mogę pisać swoją nową historię akurat w tym klubie - stwierdził napastnik, który z kolei o swojej ostatniej drużynie nie chce się szczegółowo wypowiadać. - Nie ma o czym mówić, ponieważ jest to już dla mnie zamknięty etap.
Były zawodnik między innymi szwedzkiego Helsingborgs IF przechodząc do ekipy Ryszarda Tarasiewicza miał pewne zaległości w przygotowaniu fizycznym. Jak sam mówi w powrocie do formy pomogła mu m.in. obecność w kadrze takich zawodników jak Olivier Kapo czy Paweł Golański. - Są bardzo dobrymi i doświadczonymi piłkarzami i to między innymi dzięki nim wróciłem do gry - przekonuje.
Rafael Porcellis skorzystał ostatnio na problemach zdrowotnych Przemysława Trytki i w trzech minionych spotkaniach był podstawowym graczem złocisto-krwistych. Czy uda mu się utrzymać miejsce w składzie również na pojedynek z Górnikiem Łęczna? - Szanuję wszystkich, ale jestem tutaj żeby trenować i zbierać doświadczenie. Postaram się utrzymać swoje miejsce w wyjściowej jedenastce.