Załamany Wojciech Stawowy: Mogę tylko przeprosić
- To jest najniższy wymiar kary, jaki nas spotkał - mówił po meczu z Miedzią Wojciech Stawowy. Jego Widzew przegrał aż 1:6. - Orkiestra tak jednak gra, jak dyryguje nią dyrygent - skomentował trener.
- Zespół nie powinien tak grać, jak my to robiliśmy w tym meczu. Orkiestra tak jednak gra, jak dyryguje nią dyrygent. Mogę tylko przeprosić tych wszystkich, którzy są mocno emocjonalnie związani z Widzewem, liczą na Widzew. Graliśmy bardzo słabo, przegraliśmy je zasłużenie z drużyną, która była od nas zdecydowanie lepsza - dodał.
Stawowy zaznaczył, że Miedź spotkaniu z Widzewem zaprezentowała się z bardzo dobrej strony. - Nie można powiedzieć tak, że Miedź Legnica grała dlatego dobrze, bo po prostu Widzew był bardzo słaby. Miedź wygrała dlatego, ponieważ grała bardzo dobrze i była od nas zdecydowanie lepsza. Wykorzystywała wszystkie nasze mankamenty - podsumował trener.