PP: Czy Kolejorz uniknie kompromitacji? - zapowiedź meczu Lech Poznań - Błękitni Stargard Szczeciński

Rewanżowy mecz Lecha Poznań z Błękitnymi Stargard Szczeciński zapowiada się niezwykle emocjonująco. Jedni grają o uniknięcie kolejnego blamażu, a dla drugich to najważniejszy mecz w karierze.

Michał Jankowski
Michał Jankowski
Olimpia Grudziądz, Żalgiris Wilno, Miedź Legnica, Stjarnan - to lista kompromitacji Lecha Poznań tylko z ostatnich lat. Tydzień temu doszła do tego również porażka z Błękitnymi Stargard Szczeciński w półfinale Pucharu Polski. Drugoligowiec niespodziewanie pokonał wicemistrza Polski aż 3:1 i przybliżył się do finału. - Myślę, że każdy indywidualnie w domu analizował ten mecz. Ja dużo myślałem co mogliśmy zrobić lepiej i co należy poprawić - mówi Tomasz Kędziora.
W Poznaniu zawrzało po tej porażce, ale piłkarze zapowiadają odrobienie strat i awans do finału. Wszyscy najchętniej już chwilę po pierwszym spotkaniu rozegraliby rewanż. - Nikt w naszym zespole nie bierze pod uwagę odpadnięcia. Strzelimy tyle bramek ile będzie trzeba, aby awansować - mówi Łukasz Trałka. Mimo takich zapewnień część kibiców Lecha ma duże obawy przed rewanżem. Trudno im się dziwić, bo podobne deklaracje można było usłyszeć przed rewanżowym spotkaniem ze Stjarnan w Lidze Europejskiej. - Nie dziwię się obawom kibiców. Wcześniej nie zawsze udawało się awansować. Nie porównywałbym jednak tego meczu do tego z lata - dodaje kapitan Kolejorza. Maciej Skorża w czwartkowym meczu na pewno nie będzie mógł skorzystać z usług Zaura Sadajewa, który musi pauzować za kartki. To spory problem biorąc pod uwagę, że Czeczen jest jedynym napastnikiem, który wpisuje się na listę strzelców. Kto go zastąpi? Zapewne Dawid Kownacki albo Kasper Hamalainen. Występ kilku zawodników stoi pod znakiem zapytania. Do gry gotowy powinien być za to Karol Linetty, który w ostatnim czasie zmagał się z urazem.

Błękitni do meczu przystąpią najprawdopodobniej w optymalnym składzie. W ostatnim spotkaniu ligowym ze Stalą Mielec trener Krzysztof Kapuściński dał odpocząć kilku podstawowym zawodnikom. Jego podopieczni zdołali wygrać to spotkanie 2:1, a bramki zdobywali Kamil Zieliński i Sebastian Inczewski.

Ciekawie powinno być nie tylko na boisku, ale również na trybunach Inea Stadionu. Do Poznania wybiera się bowiem około trzech tysięcy kibiców ze Stargardu Szczecińskiego. Dla fanów, którym udało się nabyć wejściówki z pierwszej puli Urząd Miasta ufundował transport 40 autokarami. Bilety rozeszły się w ekspresowym tempie, dlatego Lech postanowił przeznaczyć dodatkowy tysiąc.

Zwycięzca dwumeczu zagra w 2 maja na Stadionie Narodowym w finale Pucharu Polski z Legią Warszawa, która wyeliminowała Podbeskidzie Bielsko-Biała.

PP: Lech Poznań - Błękitni Stargard Szczeciński / czw. 9.04.2015 godz. 20:45

Przewidywane składy:

Lech Poznań: Gostomski - Kędziora, Arajuuri, Kamiński, Douglas - Trałka, Linetty - Formella, Hamalainen, Keita - Kownacki.

Błękitni Stargard Szczeciński: Ufnal - Kosakiewicz, Liśkiewicz, Pustelnik, Wawszczyk - Fadecki, Baranowski, Wojtasiak, Flis, Gutowski - Zieliński.

Sędzia: Paweł Gil (Lublin).

PP: Lech musi awansować, by uniknąć szyderczych opinii. "Potrzeba nam sportowej złości"

Kto awansuje do finału Pucharu Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×