Richard Guzmics wciąż musi pauzować z powodu urazu mięśnia uda, którego doznał w meczu 26. kolejki T-ME z Jagiellonią Białystok i przez który nie wystąpił już w ostatnim spotkaniu z Górnikiem Zabrze. To duża strata Białej Gwiazdy, biorąc pod uwagę, że Węgier tworzy z Arkadiuszem Głowackim podstawowy duet stoperów krakowskiego zespołu w bieżącym sezonie.
[ad=rectangle]
- Mam nadzieję, że na następnym mecz będzie już brany pod uwagę - mówi trener Kazimierz Moskal, który dziurę powstałą po 28-latku może załatać Dariuszem Dudką, Maciejem Sadlokiem albo Piotrem Żemło: - Mamy kilka możliwości, ale nie zamierzam teraz zdradzać wyboru i ułatwiać zadania przeciwnikom. Mam już jednak wybraną koncepcję.
Dobrą informacją dla Wisły przed wizytą pod Klimczokiem są powroty Łukasza Burligi i Semira Stilicia, których ostatnio zabrakło z powodu kartek. Zwłaszcza obecność Bośniaka podniesie wartość Białej Gwiazdy.
- Semir jest zawodnikiem, który z sytuacji trudnej i niewygodnej, z przeciwnikiem na plecach, potrafi wyjść. Dlatego jest tak ważnym graczem i dlatego ma tak istotną rolę w zespole. Wszyscy doskonale wiemy, że to wiodąca postać Wisły - mówi trener Moskal.
Do końca sezonu z powodu kontuzji kolana wykluczony jest Emmanuel Sarki. Z kolei po urazie kolana do pełnego treningu wrócił Michał Czekaj, ale 23-latek nie jest jeszcze brany pod uwagę przy ustalaniu składu I zespołu.