Prezes Bayernu nie skrytykował piłkarzy. "Wiem, że macie ciężkie nogi i brakuje koncentracji"

Karl-Heinz Rummenigge stanął w obronie Bawarczyków po fatalnym występie zespołu przeciwko FC Porto. Zasugerował, że porażka 1:3 nie miałaby miejsca, gdyby nie problemy kadrowe.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Prezes mistrza Niemiec miał prawo być niezadowolony po przegranej na Estadio Dragao, zwłaszcza że jej przyczyną okazały się wyłącznie indywidualne błędy podopiecznych Pepa Guardioli. Karl-Heinz Rummenigge wykazał jednak zrozumienie dla Dantego, Xabiego Alonso i Jerome'a Boatenga, którzy nie popisali się i sprokurowali bramki dla FC Porto.
- Z jednej strony jest oczywiste, że popełniliście poważne błędy i nie graliście dobrze, z czego zapewne świetnie zdajecie sobie sprawę i jesteście źli. Z drugiej jednak strony nie jestem gotowy, by was krytykować. Zdrowych jest tylko 13 czy 14 piłkarzy i od dłuższego czasu gracie trzy razy w tygodniu. Walczyliście jak szaleni w Dortmundzie, w Leverkusen rozegraliście aż 120 minut i łatwo nie było też przeciwko Eintrachtowi - stwierdził po końcowym gwizdku do piłkarzy "Kalle". - Wiem z własnego doświadczenia, że w takich okolicznościach czasami zdarza się dzień, kiedy nic ci nie wychodzi. Ponieważ jesteście zmęczeni, wasze nogi są ciężkie i często w głowach brakuje trochę koncentracji - przeanalizował. - Już we wtorek czeka nas rewanż, w którym musimy zwyciężyć 2:0. Będzie bardzo, bardzo trudno, ale mam pełne zaufanie do zespołu i trenera - zapowiedział.

Głównodowodzący Bayernu zapewne będzie mniej wyrozumiały dla piłkarzy, jeśli nie odrobią strat i nie awansują do półfinału. Nie sposób jednak nie zauważyć, że Guardiola dysponuje mocno okrojonym składem, a absencja pięciu podstawowych zawodników bez wątpienia stanowi usprawiedliwienie. Dlatego też nie należy spodziewać się wyciągania daleko idących wniosków przez działaczy w przypadku niepowodzenia.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×