Borussia Dortmund nie miała problemów z pokonaniem beniaminka i po wygranej 3:0 awansowała na 8. pozycje w tabeli Bundesligi, zwiększając szanse na awans do Ligi Europy. Oczy kibiców były zwrócone przede wszystkim na Juergena Kloppa, który w ciągu tygodnia ogłosił, że odchodzi z klubu.
[ad=rectangle]
- Koncentruję się obecnie tylko na meczach, które pozostały nam do rozegrania w tym sezonie. Inne sprawy póki co mnie nie interesują. Rozegraliśmy dobre zawody i tak samo powinniśmy spisać się za tydzień przeciwko Eintrachtowi Frankfurt - powiedział szkoleniowiec wicemistrza Niemiec na łamach bvb.de.
[i]
- Kibice zachowali się świetnie, skupiając się na tym, co dzieje się na boisku, a nie na mojej osobie. Oczywiście było mi bardzo miło, kiedy skandowali "Juergen Klopp" w 88. minucie, jednak pozostały nam jeszcze trzy domowe spotkania w tym sezonie i nie możemy żegnać się co tydzień[/i] - przyznał trener.
Klopp z własnej woli postanowił opuścić stanowisko, ale już teraz nie wyklucza, że w przyszłości ponownie obejmie BVB. - Powrót tutaj kiedyś jest możliwy. To jedna z niewielu pozytywnych myśli, jakie mam w kontekście odejścia z klubu. Nie wiem, co będzie w przyszłym sezonie, na pewno nie wykluczam, że wraz ze sztabem zrobimy sobie roczną przerwę - stwierdził.
Borussia pod wodzą Kloppa rozegra jeszcze sześć albo siedem meczów. - Musimy udanie zakończyć sezon. Jeśli czyjeś drogi się rozchodzą, jest bardzo ważne, aby stało się to w pozytywnych okolicznościach - zapowiedział.