Pochodzący z południa Niemiec Thomas Tuchel nie był wybitnym piłkarzem. Występował na pozycji obrońcy w Stuttgarter Kickers oraz SSV Ulm, a zawodową karierę zakończył już w wieku 25 lat. Po zawieszeniu butów na kołku powodzeniem prowadził drużyny młodzieżowe m.in. VfB Stuttgart i FC Augsburg, by w 2009 roku objąć FSV Mainz tuż po awansie tej drużyny do najwyższej klasy rozgrywkowej. Przejął schedę po Jornie Andersenie, który rok wcześniej zajął miejsce pracującego w tym klubie od 2001 do 2008 roku Juergena Kloppa.
[ad=rectangle]
Z niezbyt silnym kadrowo zespołem Tuchel dwukrotnie awansował do europejskich pucharów, a w sezonie 2010/2011 piłkarze z Moguncji przez kilka tygodni robili furorę w Bundeslidze, będąc liderem z kompletem punktów po siedmiu kolejkach. Zajęli kolejno 9., 5., 13., 13. oraz 7. miejsce w tabeli Bundesligi. Tuchel odszedł z FSV z własnej woli, przyznając, że czuje się zmęczony i potrzebuje przerwy. W bieżącym sezonie odpoczywa, ale w trakcie rozgrywek pojawiało się sporo spekulacji związanych z jego osobą. Miał objąć m.in. RB Lipsk oraz Hamburger SV, lecz zwlekał z ostateczną decyzją.
Kiedy 15 kwietnia Klopp ogłosił, że opuszcza Borussię po siedmiu latach, media były przekonane, że Hans-Joachim Watzke i Michael Zorc zatrudnią właśnie 41-latka. W ostatnich dniach pojawiały się wprawdzie także kandydatury Luciena Favre'a oraz Markusa Weinzierla, ale ostatecznie wybór padł na Tuchela, który podpisał kontrakt ważny od 1 lipca 2015 roku do 30 czerwca 2018 roku. Zadaniem nowego szkoleniowca będzie przede wszystkim sprawienie, aby żółto-czarni ponownie regularnie wygrywali w rozgrywkach ligowych i awansowali do Champions League.
Na pięć kolejek przed końcem bieżącego sezonu Borussia ma niemałe szanse, by wywalczyć przepustki do Ligi Europy, tracąc do plasującego się na 7. miejscu TSG 1899 Hoffenheim tylko punkt. Wiele wskazuje zatem na to, że pod wodzą Tuchela dortmundczycy powalczą również na arenie międzynarodowej. Czy w drużynie dojdzie do kadrowej rewolucji? To niewykluczone, bowiem odejść mogą zarówno gracze cenieni w Europie (m.in. Mats Hummels i Pierre-Emerick Aubameyang), jak i ci, którzy nie spełniają oczekiwań (np. Kevin Grosskreutz, Milos Jojić, Henrich Mchitarjan, Ciro Immobile czy Adrian Ramos).
Klopp też nie by Czytaj całość
i pchnie Dortmund troche do przodu?
Tuchel to dobry szkoleniowiec, który z kadrowo słabym zespołem potrafił osiągnąć naprawdę spor Czytaj całość