Bieżący sezon jest najlepszym w karierze Kamila Glika. Z siedmioma ligowymi bramkami na koncie jest najskuteczniejszym obrońcą Starego Kontynentu i czołową postacią świetnie spisującej się w el. Euro 2016 reprezentacji Polski. Jego kontrakt z Włochami jest ważny do czerwca 2017 roku, ale niedawno La Gazzetta dello Sport poinformowała, że Polak jest bliski przedłużenia umowy z turyńczykami.
[ad=rectangle]
Tuttosport podaje tymczasem, że pozyskaniem Glika poważnie zainteresowane są trzy kluby: Tottenham Hotspur, Bayer Leverkusen i VfL Wolfsburg. Koguty są skłonne wyłożyć za Polaka 11 mln euro, a jeszcze wyższa ma być oferta Wilków - wicelider niemieckiej Bundesligi chce przeznaczyć na pozyskanie Glika aż 14 mln euro!
Obie te kwoty sprawiłyby, że Glik stałby się najdroższym polskim piłkarzem w historii. Od 14 lat roku miano to nosi Jerzy Dudek, za którego latem 2001 roku Liverpool zapłacił Feyenoordowi Rotterdam 7,4 mln euro.
Glik występuje w barwach Byków od 2011 roku, a od 2013 roku jest kapitanem zespołu, stając się pierwszym obcokrajowcem od 1960 roku, który dostąpił tego zaszczytu. 27-latek rozegrał dla turyńskiego klubu w sumie 129 spotkań, w których zdobył 13 bramek.