Zespół z Brugii był faworytem spotkania z KVC Westerlo, który przed meczem zajmował 10. miejsce w ligowej tabeli. Natomiast ekipa Jacky?ego Mathijssena przewodziła ligowej stawce, jednak na plecach czułą oddech Standardu Liege, który w 18 dotychczaoswych spotkaniach skompletował również 40 punktów. Dlatego też spotkanie z KVC Westerlo było dla niebiesko-czarnych szansą na uzyskanie trzypunktowej przewagi nad Le Rouches. Tak się jednak nie stało, gdyż mimo kilku dogodnych okazji dla FC Brugge, spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Emocji nie brakowało za to w drugim wtorkowym meczu. KSV Roeselare już w 12. minucie objął prowadzenie dzięki trafieniu Stefaana Tanghe i wydawało się, że skromną przewago zdoła utrzymać do końca spotkania. Jednak kwadrans przed końcem Mohamed Armoumen zdobył dla KSC Lokeren wyrównującą bramkę, co zapowiadało, że ostatnie minuty spotkania będą niezwykle ciekawe. jednak w 84. minucie strzelec wyrównującej bramki został ukarany drugą żółtą kartką i musiał opuścić boisko, a po kolejnych 180 sekundach do szatni musiał przedwcześnie udać się jego klubowy kolega - Aboubacar Mbaye Camara. Mimo liczebnej przewagi gospodarze nie zdołali już przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść.
Wyniki zaległych spotkań 17. kolejki Jupiler League:
KVC Westerlo - FC Brugge 0:0
KSV Roeselare - KSC Lokeren 1:1 (1:0)
1:0 - Tanghe 12?
1:1 - Armoumen 76?