Akcja rezerwowych - relacja z meczu Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów

Jeden gol przed przerwą i drugi po zmianie stron. Pewna gry w grupie mistrzowskiej Jagiellonia bez większych problemów pokonała u siebie, skazany już wcześniej na walkę o ligowy byt, Ruch Chorzów.

Przed meczem wiadome było, że Jagiellonia po podziale punktów w przypadku pokonania Ruchu zyska dwa "oczka". Chorzowianie mogli zdobyć "oczko", jedynie w przypadku wygranej. Remis Niebieskich na Podlasiu nic im nie dawał przed dodatkową rundą.

Pierwsza połowa nie była wielkim widowiskiem. W 5. minucie groźny strzał oddał Eduards Visnakovs, Bartłomiej Drągowski odbił piłkę, ale po chwili naprawił błąd i złapał futbolówkę. Pięć minut później po drugiej stronie po wrzutce Łukasza Tymińskiego główkował Michał Pazdan, Matus Putnocky obronił. Gospodarze domagali się w tej akcji rzutu karnego, twierdząc, że faulowany był Jan Pawłowski. Arbiter nakazał grać dalej.
[ad=rectangle]
W 27. minucie Jaga dość niespodziewanie objęła prowadzenie. Płaskie dośrodkowanie z lewej strony Karola Mackiewicza strzałem do siatki z kilku metrów wykończył Przemysław Frankowski.

Zdobyty gol dodał pewności białostoczanom, którzy w 34. minucie mogli podwyższyć prowadzenie. Bramkarz Ruchu obronił sprytny strzał autora gola. Chorzowianie przed przerwą trafili do siatki, ale arbiter nie uznał gola Grzegorza Kuświka dopatrując się spalonego.

Po zmianie stron Jagiellonia starała się oddalać grę od własnej bramki. Ruch miał problemy z przedostawaniem się pod pole karne gospodarzy. W 60. minucie po rzucie rożnym zakotłowało się w polu bramkowym Drągowskiego, ale Jadze udało się wyjść cało z opresji.

W 66. minucie Jagiellonia podwyższyła prowadzenie. Akcję przeprowadzili wprowadzeni chwilę wcześniej na boisko Taras Romanczuk i Patryk Tuszyński. Pierwszy wypuścił w uliczkę drugiego, a Tuszyński w sytuacji sam na sam zdobył gola. Kilkadziesiąt sekund później mógł odpowiedzieć Ruch, ale w dobrej sytuacji Visnakovs uderzył ponad bramką.

Po stracie drugiego gola Niebiescy nie potrafili się już podnieść i gospodarze spokojnie dowieźli wygraną do ostatniego gwizdka sędziego.

Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów 2:0 (1:0)
1:0 - Frankowski 27'
2:0 - Tuszyński 66'

Składy:
Jagiellonia Białystok:

Bartłomiej Drągowski - Filip Modelski, Sebastian Madera, Michał Pazdan, Jonatan Straus, Przemysław Frankowski (66' Patryk Tuszyński), Rafał Grzyb (66' Taras Romanczuk), Łukasz Tymiński, Maciej Gajos, Karol Mackiewicz (79' Karol Świderski), Jan Pawłowski.
Ruch Chorzów:

Matus Putnocky - Martin Konczkowski, Rafał Grodzicki, Michał Helik, Paweł Oleksy, Eduards Visnakovs (68' Roland Gigołajew), Łukasz Surma, Bartłomiej Babiarz (59' Michał Efir), Filip Starzyński, Marek Zieńczuk (82' Jakub Kowalski), Grzegorz Kuświk.
Żółte kartki:

Mackiewicz, Romanczuk (Jagiellonia) oraz Babiarz, Helik, Kuświk (Ruch).

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Widzów: 10 086.
[event_poll=28445]

Komentarze (1)
Michał W.
30.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jagiellonia w ostatnim meczu nie zawiodła swoich fanów zwyciężając Ruch i utrzymując miejsce na podium, Ruch natomiast po świetnym starcie na wiosnę wciąż jest poważnie zagrożony spadkiem;
Bra
Czytaj całość