Pierwsza tak fatalna seria Bayernu od 24 lat! "Oby we wtorek nie było jak rok temu z Realem"

Bawarczycy przegrywają pojedynek za pojedynkiem, a gola nie zdobyli już od sześciu godzin. Pep Guardiola zapewnia jednak, że z porażki z FC Augsburg nie należy wyciągać daleko idących wniosków.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Bayern Monachium przed dwoma tygodniami pokonał 1:0 Herthę Berlin, a następnie uległ Borussii Dortmund (1:1, k. 0:2), Bayerowi Leverkusen (0:2), Realowi Madryt (0:3) i FC Augsburg (0:1). Jak informuje Bild, poprzednio Bawarczycy doznali czterech porażek z rzędu w 1991 roku, a zatem 24 lata temu!
Kibiców najbardziej martwić mogą ofensywne kłopoty mistrza kraju. Jako ostatni spośród podopiecznych Pepa Guardioli piłkę do bramki skierował w 29. minucie spotkania z BVB Robert Lewandowski, a następnie przez 360 minut żaden z przeciwników Bayernu nie stracił gola. - Druga kolejna ligowa porażka nie jest dla nas łatwa do zaakceptowania. Myślę, że wynik byłby inny, gdybyśmy nie musieli niemal przez cały mecz grać w osłabieniu - skomentował Philipp Lahm. - Nie było łatwo skoncentrować się na tym spotkaniu po występie w Barcelonie. Poza tym jesteśmy już mistrzami Niemiec i nie mamy w Bundeslidze żadnych celów. Chcieliśmy zwycięstwa, ale jeśli przegramy także z Freiburgiem oraz Mainz na koniec sezonu, nic się nie stanie - stwierdził Guardiola.

Katalończyk myślami był już przy wtorkowej konfrontacji z liderem Primera Division. - Nie możemy koncentrować się tylko na strzelaniu goli i myśleć o tym, ile trafień nam potrzeba. W przeciwnym razie możemy przegrać tak jak rok temu z Realem Madryt, kiedy chcieliśmy jak najszybciej zdobywać bramki i skończyło się na 0:4 - ostrzegł podopiecznych.

Skutecznością w sobotę nie błysnął "Lewy". - Z Barceloną zagramy w Monachium, gdzie już wiele razy pokazaliśmy, na jak wiele nas stać. Nie czujemy się jeszcze przegrani - zapewnił napastnik.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×