Kolejny dramat w Belgii. 23-letni piłkarz walczy o życie

30 kwietnia zmarł Gregory Mertens, zawodnik KSC Lokeren. Teraz nieszczęście dotknęło gracza zespołu z trzeciej ligi. Jego stan jest krytyczny.

23-letni Tim Nicot, piłkarz FCO Beerschot-Wilrijk (beniaminek III ligi belgijskiej), stracił przytomność podczas sobotniego turnieju towarzyskiego w Hemiksen. Powodem były problemy z sercem.

Nieprzytomnego zawodnika przewieziono do szpitala. Przeszedł operację, jest w śpiączce farmakologicznej. Jak informuje klub, jego stan jest krytyczny, ale stabilny. W śpiączce ma pozostać przez trzy dni.
[ad=rectangle]
- Ze smutkiem zawiadamiamy, że u Tima Nicota doszło do zatrzymania akcji serca. Obecnie walczy o życie. Klub, zawodnicy i wszyscy kibice mają nadzieję, że wygra ten mecz - czytamy w oświadczeniu FCO Beerschot-Wilrijk.

To kolejna tragedia w belgijskim futbolu. Pod koniec kwietnia podczas meczu rezerw Lokeren zasłabł Gregory Mertens. Trzy dni później zmarł w szpitalu.

Walczącego o życie Nicota wspierają na Twitterze inni belgijscy sportowcy, m.in. była lekkoatletka Tia Hellebaut oraz piłkarze.

- Tylko znowu nie to, proszę. Bądź silny Tim Nicot - napisał Jelle Vossen z Middlesbrough.

- Walcz Tim Nicot - to z kolei wpis Radjy Nainggolana z AS Roma.

Źródło artykułu: