Latem duże zmiany w ataku Lecha Poznań?

Lech wreszcie wskoczył na pozycję lidera T-Mobile Ekstraklasy, jednak wciąż nie może się doczekać bramkostrzelnego napastnika. Czy to oznacza, że latem dojdzie do dużych zmian w ataku?

Wyjazdowe zwycięstwo nad Legią Warszawa (2:1) zapewnili Kolejorzowi pomocnicy: Darko Jevtić oraz Karol Linetty, a najskuteczniejszym strzelcem zespołu też pozostaje nominalny gracz drugiej linii - Kasper Hamalainen (10 goli).

Dorobek napastników jest natomiast zatrważający. Zaur Sadajew strzelił 4 bramki, Vojo Ubiparip 3, zaś Dawid Kownacki 2. - Nie mamy piłkarza, który seryjnie zdobywa gole, to zadanie rozkłada się na wielu zawodników i w pewnym sensie jest to nasz atut. Mamy zespół, w którym sporo graczy stanowi zagrożenie dla rywali - zaznaczył jednak Maciej Skorża.
[ad=rectangle]
Mimo to trener wicemistrza Polski nie ukrywa, że ofensywa nie spisuje się tak, jakby tego oczekiwał. - Organizacja gry w tyłach uległa w ostatnim czasie poprawie i jestem z niej zadowolony. Z przodu mamy natomiast ogromne rezerwy - zarówno jeśli chodzi o prowadzenie ataku pozycyjnego, jak i skuteczność. Naszą ogromną bolączką jest to, że marnujemy mnóstwo sytuacji.

Brak snajpera z prawdziwego zdarzenia jest dla Kolejorza dolegliwy i już wkrótce ten problem ma zostać rozwiązany. - W perspektywie kolejnego sezonu pozyskanie bramkostrzelnego napastnika jest bardzo ważne, bo ułatwiłoby nam życie - przyznał Skorża.

Kto nim będzie? Jakiś czas temu opiekuna poznaniaków indagowano o braci Paixao ze Śląska Wrocław. - To dobrzy i ciekawi zawodnicy - uciął wówczas, nie chcąc wzbudzać jakichkolwiek spekulacji. Z kolei prezes Karol Klimczak - pytany o tych graczy - w ogóle nie zajął stanowiska. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że zwłaszcza w przypadku Marco Paixao zainteresowanie Kolejorza pozostaje aktualnie i niewykluczone, że już latem 30-latek trafi do stolicy Wielkopolski.

Dużo w tej materii zależy jednak od decyzji w sprawie przyszłości Sadajewa. Na mocy obecnej umowy Czeczen jest związany z Lechem do 30 czerwca. Później powinien wrócić do Tereka Grozny, gdzie ma jeszcze kontrakt obowiązujący przez rok. Gdyby poznaniacy chcieli go zatrzymać na dłużej, muszą się liczyć z wydatkiem. Jak dużym? Niedawno mówiło się o kwotach od 500 do 700 tys. euro. Biorąc jednak pod uwagę niezłą grę, ale niską skuteczność piłkarza, być może Kolejorzowi udałoby się znacząco obniżyć cenę, a to urealniłoby transfer definitywny. Jeśli natomiast Terek nie będzie skłonny do zejścia z oczekiwań, wówczas 25-latek najprawdopodobniej się z Kolejorzem rozstanie.

Piotr Świerczewski: Legia powinna wygrać ligę w cuglach

Komentarze (13)
avatar
rawicki pyrus
13.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Didier Drogba będzie wolny pewnie od lata.Ma 37 lat ale na nasza ligę to nadal petarda zarówno strzelecka jak i zwłaszcza nazwiska. 
avatar
bajanafun
13.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lech powinien kupić jednego , ale konkretnego napastnika. Paixao w tym roku niczego wielkiego nie pokazuje. Kuswik nie pójdzie do Lecha, trzeba sie rozejrzeć w Europie lub dalej. 
avatar
Jacek Przemyslaw Nawrocki
12.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lech miał swietnych napastnikow, których latwo się pozbyl np. Lewandowski, Rudniew, Slusarski, Teodorczyk, Peszko. Teraz szuka dobrego. Może sciagnac z powrotem np. Rudniewa? 
Jab
12.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jeśli działacze Lecha chcą zapełnić stadion to na boisku musi się coś ciekawego dziać .Bez napastnika z prawdziwego zdarzenia i pomocnika , kreatora gry , jest to mało prawdopodobne .Problemem Czytaj całość
avatar
maciej.lp
12.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ja cały czas się łudzę, że ściągną z HSV Rudnevsa... Ci, których tu Panowie wymieniacie nie dorastają mu do pięt.