Lech Poznań nie wytrzymuje presji? "Ona przeszkadza co najwyżej przed meczem"
Nie brakuje głosów, że Lech nie wytrzymuje presji związanej z walką o mistrzostwo Polski. Jak do tych zarzutów odniósł się kapitan zespołu?
Przed rundą finałową powstała społeczna akcja mająca na celu ściągnąć na trybuny Inea Stadionu jak najwięcej kibiców. Dzięki tym działaniom na potyczce z Jagiellonią pojawiło się niespełna 4 tys. osób, które wcześniej na mecze nie przychodziły. Jak można ich przekonać, by się nie zniechęcili? - To możemy zrobić wyłącznie na boisku. Czego bym teraz nie powiedział, nie będzie to mieć większego znaczenia. Inna sprawa, że prawdziwy kibic jest z zespołem na dobre i na złe, dlatego mam nadzieje, że ci wszyscy ludzie w środę wrócą na trybuny - przyznał.
Jasmin Burić: Trudno mi było coś zrobić przy golach dla Jagiellonii