Niedosyt Olimpii Grudziądz po meczu z Sandecją. "Sędziowie wprowadzali nerwowość"

Mecz 31. kolejki I ligi zakończył się podziałem punktów. Sandecja szybko objęła prowadzenie, ale straciła je krótko przed końcowym gwizdkiem. Goście mieli zastrzeżenia do pracy arbitrów.

Olimpia była określana mianem faworyta potyczki w Nowym Sączu. - Przyjechaliśmy tu po zwycięstwo i taki był plan. Zrealizowaliśmy go tylko połowicznie. Kluczowym momentem spotkania był moim zdaniem incydent z kontuzją Kamila Kurowskiego. Jestem zazwyczaj przeciwny ocenie pracy sędziów i też zwracam na to uwagę zawodnikom. Z perspektywy ławki rezerwowych uważam jednak, że zawodnik Sandecji powinien zostać ukarany czerwoną kartką - podkreślił trener Jacek Paszulewicz.

20-letni Kurowski po starciu z Mateuszem Bartkowem już w 7. minucie doznał kontuzji kolana. Zawodnik Sandecji ujrzał żółtą kartkę. - W następstwie tego wydarzenia mecz potoczył się nie po naszej myśli. Denis Popović nie zdążył wejść do gry, a po błędzie w środkowej strefie boiska akcja Sandecji zakończyła się rzutem karnym - dodał szkoleniowiec.
[ad=rectangle]
Rudolf Urban okazał się pewnym egzekutorem "jedenastki" w 13. minucie. - I tu mamy kolejną kontrowersję. Bo jeśli był faul i rzut karny, to powinna być czerwona kartka dla Adama Banasiaka. Inni są od oceny pracy sędziów, ale na boisku było dużo nerwowości - zauważył Paszulewicz.

Przyjezdni mieli swój sposób na Sandecję, ale długo nie udało się go wprowadzić w czyn. Wyrównujący gol Macieja Rogalskiego padł dopiero w 90. minucie. - Staraliśmy się w I połowie szybko odbierać piłkę i grać bocznymi strefami często odkrywanymi przez Sandecję. Zabrakło strzelenia kontaktowej bramki, bo w II połowie mecz mógłby się potoczyć korzystniej dla nas. Chciałbym podziękować chłopakom za walkę do ostatnich minut. Wielu w Polsce mówiło, że nie gramy o nic i czekamy do wakacji. Chciałbym zapewnić trenera Sandecji, że do końca gramy o komplet punktów. Naszym najbliższym rywalem jest GKS Tychy i tanio skóry nie sprzedamy. Życzę Dariuszowi Wójtowiczowi powodzenia w walce o utrzymanie - zakończył trener Olimpii Grudziądz.

Komentarze (2)
garbik_fajeczka_i_poleciało
21.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przewaga nie jest bezpieczna, ale ja w Sandecję wierzę! 
Michał W.
21.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sandecja walczy o utrzymanie bezpiecznego 14-go miejsca i remis w tak ważnym meczu mógłby niepokoić kibiców, gdyby nie fakt również remisowego wyniku głównego rywala, GKS Tychy; Na 3 kolejki do Czytaj całość