Karol Angielski to jeden z tych zawodników, którzy mają być przyszłością Śląska Wrocław. Wszystko wskazuje na to, że teraz ten piłkarz będzie dostawał coraz więcej szans na pokazanie swoich umiejętności. W ostatnim meczu w Poznaniu Angielski na boisko wyszedł od początku drugiej połowy.
[ad=rectangle]
- Był blisko gry w podstawowym składzie. Cieszę się, że dostał fragment gry, w którym coś mógł pokazać. Cieszę się też, że mu się to udało. Podobało mi się, że starał się wziąć ciężar gry na siebie - komplementował go Tadeusz Pawłowski.
- Dostałem szansę w Poznaniu, z czego bardzo się cieszę. Wyszedłem na mecz skoncentrowany. Jeśli teraz nadarzy się okazja i nie ważne, czy będzie to pięć minut, czy piętnaście, na pewno dam z siebie sto procent - zaznaczył natomiast sam piłkarz. Śląsk w sobotę gra z Górnikiem Zabrze i wrocławscy kibice prawdopodobnie zobaczą Angielskiego na boisku.
Młody zawodnik najlepiej odnajduje się w formacjach ofensywnych. - Dobrze czuję się, że jako prawy pomocnik. Różnie to jednak bywa, bo czasami gram na prawej stronie, a jest sytuacja, że przejdę na lewą stronę. Nie czuję dużej różnicy. Jeżeli miałby zagrać np. w ataku z Marco Paixao, to na pewno by mi to pomogło, bo jest to silny napastnik, który ściąga na siebie obrońców, przez co miałbym więcej miejsca - wyjaśnia.