Jeżeli piłkarze Śląska Wrocław chcą zagrać w europejskich pucharach, to przede wszystkim muszą wywalczyć korzystny rezultat w starciu z Wisłą Kraków. Ten mecz może zadecydować, która z drużyn zajmie czwarte miejsce dające możliwość pokazania się na międzynarodowej arenie.
[ad=rectangle]
- Od tego się nie da uciec. Każdy sobie zdaje sprawę, jaką wagę ma ten mecz. My od tego nie uciekamy. Nawet gdybym nic nie mówił to ta presja jest. Każdy patrzy i liczy. Najważniejszą rzeczą będzie regeneracja i wiara w siebie. Wszystkie drużyny jeszcze mają szanse. Wszystko się może wydarzyć. My mamy bardzo dobry rozkład gier. Najważniejsza rzecz to wygrać dwa mecze i nie martwić się co będzie - mówi Tadeusz Pawłowski, trener zielono-biało-czerwonych.
Czy jednak kadra WKS-u jest gotowa na rywalizację na międzynarodowej arenie? - My w sumie wbrew pozorom mamy dość rutynowany zespół. Sam mam obycie międzynarodowe, bo grałem w pucharach. Jeśli wrócimy do naszej gry z początku sezonu, do grania piłką, będziemy mogli sobie zrobić niespodziankę - skomentował trener Śląska