W przyszłym sezonie trenerem Piasta Gliwice nadal będzie Radoslav Latal. - Doszliśmy do porozumienia z trenerem Latalem. Poprosił on o to, aby sztab szkoleniowy pozostał bez zmian, czyli wszyscy zostają. Podpisaliśmy umowę na rok z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy w momencie osiągnięcia celu sportowego, czyli pierwszej ósemki. W najbliższych latach zasady ligi się nie zmienią, więc jeśli drużyna zajmie przynajmniej ósmą lokatę, to kontrakt z trenerem automatycznie zostanie przedłużony - powiedział Adam Sarkowicz, prezes Piasta Gliwice.
[ad=rectangle]
Czech pozostaje na stanowisku, mimo że nie jest ulubieńcem gliwickich kibiców. - Trener Latal przyszedł w trudnym okresie. Widzieliśmy wszyscy jak wyglądał zespół. Szkoleniowiec miał mało czasu, żeby zmienić styl i odbudować drużynę fizycznie. Bardzo proszę wszystkich kibiców, aby dać czas trenerowi. To nie jest tak jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - przychodzi nowy człowiek i gra wygląda tak, jak sobie życzymy. Trener chciał utrzymać zespól za wszelką cenę i myślał on o zabezpieczaniu bramki i grze w defensywie. Styl nie był ładny, ale na tyle skuteczny, że Piast się utrzymał. Obraz może nieco zaciemnić ostatnia porażka 0:3 z Cracovią - skomentował sternik niebiesko-czerwonych.
Jednym z warunków przedłużenia umowy z Latalem jest wspólne podejmowanie decyzji. - Warunkiem pozostania jest wspólna polityka. Wszyscy podejmujemy decyzje i wszyscy się pod nimi podpisujemy. Wówczas próbujemy takiego piłkarza sprowadzić do naszego klubu. Trener i dział skautingu mają również swoje propozycje, więc my negocjujemy i rozmawiamy z menadżerami - zakończył Sarkowicz.