Mecz ten był rewanżem za konfrontację w europejskich pucharach w 1976. Wówczas Niemcy wygrali u siebie 2:0, a na Stadionie Śląskim w Chorzowie GKS Tychy zremisował z 1.FC Koeln. Wynik dwumeczu premiował awansem do kolejnej rundy Pucharu UEFA ekipę z Niemiec. Na sobotnim spotkaniu, które było oficjalnym otwarciem Stadionu Miejskiego Tychy, obecni byli zawodnicy grający przed 39 laty w barwach Trójkolorowych.
[ad=rectangle]
Pojedynek ten był prawdziwym piłkarskim świętem. Trybuny tyskiego stadionu wypełniły się niemal po brzegi, a kibice mogli podziwiać na boisku między innymi dwóch reprezentantów Polski: Sławomira Peszko i Pawła Olkowskiego. Na trybunach obecny był również selekcjoner Biało-Czerwonych, Adam Nawałka.
Tyszanie w starciu z Niemcami pokazali dużą ambicję, czym nadrabiali braki umiejętności. GKS dobrze grał w defensywie, ale miał problemy ze sforsowaniem linii obronnej rywali. Nieliczne szanse Trójkolorowych kończyły się albo niecelnymi strzałami, albo udaną interwencją golkipera niemieckiego zespołu.
Goście z biegiem czasu nabierali wiatru w żagle i stwarzali coraz groźniejsze sytuacje. Najlepszą okazję do zdobycia gola 1.FC Koeln miał w 27. minucie. Wówczas po błędzie w obronie rzut karny podyktował sędzia Sebastian Jarzębak. Jedenastki nie wykorzystał jednak Matthias Lehmann, który nie trafił w bramkę.
W kolejnych akcjach na wyżyny swoich umiejętności wspiął się Paweł Florek. Młody golkiper tyskiego klubu tuż przed przerwą widowiskową paradą uratował swój zespół przed stratą bramki. Po strzale Simona Zollera Florek podbił piłkę, a ta odbiła się od poprzeczki. Dobitka Zollera była już niecelna. To co udało się bramkarzowi GKS-u Tychy w 41. minucie, nie udało się cztery minuty później.
Wtedy to Kazuki Nagasawa zszedł do środka pola karnego i mimo obecności dwóch obrońców oddał mocny strzał, którego nie zatrzymał zaskoczony bramkarz tyskiego klubu. Po przerwie obaj trenerzy dokonali wielu zmian, ale obraz gry nie uległ zmianie. Nadal przewagę mieli gracze z Niemiec, ale nie zdołali zdobyć bramki. W 74. minucie na boisku pojawił się Łukasz Kopczyk, który przez 15 lat był zawodnikiem GKS-u Tychy, a obecnie gra w Rozwoju Katowice. Tym samym Kopczyk oficjalnie pożegnał się z tyskimi kibicami.
GKS Tychy - 1.FC Koeln 0:1 (0:1)
0:1 - Kazuki Nagasawa 45'
GKS Tychy: Paweł Florek (46' Marek Igaz, 85' Łukasz Krzczuk) - Tomasz Górkiewicz (46' Mateusz Grzybek), Tomasz Boczek (46' Daniel Tanżyna, 82' Łukasz Krzycki), Seweryn Gancarczyk (74' Łukasz Kopczyk, 89' Michał Łęszczak), Mateusz Mączyński (46' Łukasz Bocian, 75' Michał Biskup) - Damian Szczęsny (67' Dawid Błanik), Michał Glanowski (46' Daniel Duda), Mateusz Bukowiec (67' Mariusz Zganiacz), Łukasz Grzeszczyk (67' Robert Dymowski), Marcin Radzewicz - Marcin Wodecki (81' Damian Nieśmiałowski).
1.FC Koeln: Timo Horn - Paweł Olkowski (46' Miso Brecko), Frederik Sorensen (46' Lukas Klunter), Dominique Heintz (46' Kevin Vogt), Jonas Hector (46' Dusan Svento) - Marcel Risse (46' Bard Finne), Matthias Lehmann, Kazuki Nagasawa (46' Yannick Gerhardt), Yuya Osako (46' Philipp Hosiner), Sławomir Peszko (46' Lucas Cueto) - Simon Zoller (46' Anthony Modeste).
Sędzia: Sebastian Jarzębak.