Franco Di Santo wzmocnił Werder Brema w 2013 roku na zasadzie wolnego transferu z Wigan Athletic. Szybko zaaklimatyzował się w Niemczech i jego dorobek w Bundeslidze to 49 występów, 17 goli oraz 6 asyst. W minionym sezonie należał do najlepszych zawodników zespołu Viktora Skripnika i bremeńczycy zaoferowali mu nowy kontrakt.
[ad=rectangle]
Mierzący 193 centymetry trzykrotny reprezentant Argentyny propozycję odrzucił i zdecydował się przenieść do Schalke 04 Gelsenkirchen, gdzie na mocy czteroletniego kontraktu będzie zarabiał 4 mln euro za każdy sezon. Klub z Veltins-Arena skorzystał z klauzuli odstępnego zawartej w umowie 26-latka i zapłaci za niego 6 mln euro (portal transfermarkt.de wycenia snajpera na 8,5 mln euro). Środki zgromadzono ze sprzedaży za 7 mln euro Jeffersona Farfana.
Di Santo czeka niełatwa walka o miejsce w podstawowym składzie z Klaas-Janem Huntelaarem i Erikiem-Maximem Choupo-Motingiem, a także uzdolnionym Felixem Platte. Schalke już wcześniej pozyskało Johannesa Geisa (za 12 mln), Juniora Caicarę (za 4,5 mln), Saschę Riethera (za darmo) oraz za 9,5 mln wykupiło Matiję Nastasicia, a wciąż aktualny jest temat sprowadzenia Xherdana Shaqiriego z Interu Mediolan.
#dziejesiewsporcie: Gol i agresywny wybryk Podolskiego