Seria porażek w meczach sparingowych, brak zdobyczy punktowej na inaugurację sezonu. Kibice Ruchu Chorzów mogli zaczynać się martwić o sytuację drużyny w dopiero co rozpoczętych rozgrywkach. Waldemar Fornalik podkreślał, że Niebiescy potrzebują czasu. Pierwsze owoce chorzowianie zebrali w piątek w spotkaniu z Piastem. - Nie był to łatwy mecz. Trzeba go było wybiegać. Kierunek wskazaliśmy już wcześniej, w drugiej połowie spotkania z Górnikiem Łęczna - stwierdził opiekun Ruchu.
[ad=rectangle]
[i]
- W derbach byliśmy skonsolidowani, odważniejsi z przodu i co najważniejsze zdobyliśmy dwa gole. Ta wygrana była tej drużynie bardzo potrzebna. Tak jak zaznaczałem już wcześniej, nie możemy czekać na punktowanie później w meczach o dużo większym ciężarze gatunkowym, tylko musimy wygrywać już teraz[/i] - dodał szkoleniowiec.
Waldemar Fornalik po spotkaniu był zadowolony z faktu, że gole zaczęli strzelać napastnicy. Do siatki trafili zarówno Eduards Visnakovs jak i jego zmiennik Michał Efir. - Eudards miał nawet jeszcze jedną okazję, ale złapał go skurcz i nie było sensu czekać na to co dalej, tylko dokonaliśmy zmiany - przypomniał trener Ruchu, który wkrótce w ataku będzie mógł także stawiać na Mariusza Stępińskiego.
[event_poll=52739]