Sobczak prawie w Żilinie

Niewiele wiadomo na temat zawodników, którzy wiosną mogliby dołączyć do Ruchu. Coraz mniej znaków zapytania pojawia się natomiast przy piłkarzach, których Bogusław Pietrzak nie widzi w składzie zespołu.

Najbliżej zmiany barw klubowych jest najskuteczniejszy jesienią zawodnik Niebieskich Marcin Sobczak. Piłkarz w najbliższych dniach ma zostać wypożyczony na rok do drugiej w lidze słowackiej MSK Żilina, której trenerem jest Duszan Radolsky. Snajper chorzowian ma zastąpić w składzie zespołu, który walczył jesienią w rozgrywkach grupowych Pucharu UEFA, Petra Styvara, który przeniósł się do ligi angielskiej.

Sobczak to nie jedyny zawodnik, który opuści jesienią Ruch. W zespole z Cichej na pewno nie będzie grał występujący jesienią w GKS Katowice prawy pomocnik Grzegorz Domżalski. Zawodnik otrzymał propozycję z Jezioraka Iława, ale filigranowy piłkarz wolałby kontynuować karierę w pierwszej lidze, skąd otrzymał propozycje gry w dwóch klubach. Fiaskiem zakończyły się rozmowy działaczy Niebieskich z Podbeskidziem Bielkso-Biała, które było zainteresowane pozyskaniem Daniela Ferugi. Dodajmy, że z końcem grudnia po wypożyczeniu do Wisły Kraków przeszedł Piotr Ćwielong, a po okresie wypożyczenia do Piasta Gliwice powrócił Maciej Mizgajski, który z dobrej strony pokazał się w pojedynkach Pucharu Ekstraklasy.

Niewiele wiadomo na temat piłkarzy, którzy wiosną mogliby dołączyć do Ruchu. Wiele wskazuje na to, że na pierwszych w nowym roku zajęciach (12 stycznia) przy Cichej pojawi się 23-letni napastnik pierwszoligowego GKP Gorzów Emil Drozdowicz. - Interesujemy się tym zawodnikiem - informuje dyrektor Niebieskich Mirosław Mosór. Problem w tym, że właścicielem karty zawodnika jest Lechia Zielona Góra, ale prawo pierwokupu piłkarza ma aktualny klub napastnika - GKP Gorzów.

Źródło artykułu: