Mario Gomez w Turcji odbuduje formę? "Przez Besiktas chcę dostać się na Euro 2016"

TVN Agency / Mario Gomez
TVN Agency / Mario Gomez

Niemiecki snajper został piłkarzem Besiktasu i liczy, że nad Bosforem nawiąże do najlepszych lat, a jego umiejętności ponownie zacznie doceniać selekcjoner Joachim Loew.

Nie na zasadzie transferu definitywnego, lecz wypożyczenia z opcją wykupu Mario Gomez zamienił ACF Fiorentinę na Besiktas Stambuł. Przechodzi do trzeciej siły tureckiego futbolu, która w ostatnich latach wyraźnie ustępowała Galatasaray czy Fenerbahce. Napastnik nie uważa jednak, by wykonywał krok wstecz w swojej karierze.
[ad=rectangle]
- Cieszę się z nowej przygody, a mój jedyny cel to sprawdzić się tutaj. Otrzymałem wspaniałe powitanie, kibice Besiktasu należą do najlepszych na świecie. Przez dobre występy w nowym klubie chcę wrócić do reprezentacji Niemiec i dostać się na Euro 2016. Liczba goli, którą zamierzam zdobyć, nie jest jednak tak istotna jak liczba zwycięstw, którą chciałbym odnieść z Besiktasem - przyznał Gomez w dniu podpisania umowy z czarno-białymi.

"Super Mario" w ostatnich latach często zmagał się z problemami zdrowotnymi. Czy uniknie ich w Turcji? - Nie mogę się już doczekać wyjścia na boisko i pierwszego występu na naszym stadionie. Jestem gotowy i nie powinno być żadnych problemów - wyraził nadzieję 30-latek, który począwszy od 2013 roku tylko trzykrotnie zagrał w reprezentacji Niemiec i mimo niewielkiej konkurencji nie jest obecnie brany pod uwagę przez Joachima Loewa.

Gomez, o ile tylko wróciłby do dyspozycji chociażby z Euro 2012, z pewnością okazałby się wzmocnieniem aktualnych mistrzów świata. Najpierw musi jednak wygrać rywalizację z nowymi konkurentami, którzy nie należą do największych asów europejskiego futbolu: Turkami Cenkiem Tosunem, Mustafą Pektemekiem oraz Omerem Sismanoglu.

Źródło artykułu: