W Gliwicach wierzą w zwycięstwo z Legią

Piast Gliwice w sobotę będzie chciał się zrehabilitować za przykrą porażkę w Pucharze Polski ze Stalą Stalowa Wola. Zadanie będzie trudne, bo przeciwnikiem wicelidera będzie Legia Warszawa.

Gliwiczanie dość niespodziewanie zakończyli już przygodę z Pucharem Polski przegrywając po rzutach karnych ze Stalówką. Trener Radoslav Latal wystawił jednak rezerwowy skład, aby móc sprawdzić przydatność do zespołu młodych zawodników. Nie do końca po meczu był zadowolony z postawy swoich podopiecznych. Przyjechaliśmy do Stalowej Woli z wieloma zmianami, bo przed nami mecz z Legią Warszawa. Starałem się szanować niektórych graczy, którzy są dla nas ważni. Przyjechałem też sprawdzić nowych piłkarzy, których jeszcze nie widziałem w pierwszym składzie. Chciałem, żeby się pokazali na boisku. Niestety muszę przyznać, że wielu piłkarzy mnie zawiodło - mówił opiekun Piasta

Szansę dostał m.in. Patrick Dytko, który mimo wszystko pokazał, że może być ważnym elementem w układance Piasta. Obok niego należałoby pochwalić Sebastiana Musiolika. Inni młodzi gracze nie do końca zaliczyli udany występ. - Ci młodzi zawodnicy czekają na taki mecze w Pucharze Polski, aby móc się pokazać trenerowi. To szans dla nich, aby zasygnalizować trenerom, że może na nich liczyć i że mogą być ważnym punktem drużyny - powiedział Dytko.
[ad=rectangle]
Już w sobotę Piast zagra z Legią Warszawa. W Gliwicach liczą na udaną rehabilitację i podtrzymanie dobrej passy w rozgrywkach ligowych. - Też jesteśmy w formie, na razie gra nam wychodzi, dobrze realizujemy taktykę. Zobaczymy jak się potoczy mecz z Legią. Jesteśmy dobrej myśli i sądzę, że osiągniemy dobry wynik - kontynuuje Dytko.

Być może sztab szkoleniowy Legii zdecyduje się na jakieś zmiany przed spotkaniem w Lidze Europy. Zawodnicy Piasta nie upatrują w tym jednak szansy, liczą bowiem tylko i wyłącznie na siebie. - Zobaczymy jak to będzie. Legia w kadrze ma sporą ilość zawodników, którzy mogą pojawić się na boisku. To nie jest tylko jedenastu dobrych piłkarzy. Trener tak również może rotować składem i wystawiać zmienników. My przede wszystkim musimy od początku grać swoje i powalczymy o trzy punkty - zakończył Patrick Dytko.

Źródło artykułu: