W ukraińskim klubie słyszano o informacjach polskich mediów, jakoby Chomczenowski miał być wzmocnieniem białostockiej drużyny. Jagiellonia miałaby za wycenianego 2 mln euro piłkarza zapłacić kilkaset tysięcy euro. On sam w Zorii ma pensję w wysokości 20-30 tysięcy dolarów miesięcznie.
[ad=rectangle]
- To nieprawda, że Dmytro przenosi się do Jagiellonii. Z polskiej strony nie było nawet żadnych oficjalnych zapytań, żadnych pism - zapewnia Wirtualną Polskę trener Zorii Jurij Vernydub.
Piłkarz z Ługańska to przebojowy skrzydłowy, który nie ma problemów z grą ani na lewej, ani na prawej stronie. W poprzednim sezonie zagrał w 32 meczach czwartej siły ukraińskiej piłki. Strzelił cztery gole, dwa razy asystował. W tym sezonie wystąpił w pięciu meczach, grał również w pierwszym meczu przeciwko Legii. Ma za sobą również cztery gry w reprezentacji.
- To nie jest jakiś medialny gwiazdor, raczej rzadko udziela wywiadów. To jednak bardzo dobry piłkarz, nasz kadrowicz i jeden z najlepszych skrzydłowych w lidze - mówi nam ukraiński dziennikarz Vadim Skiczko z telewizji 1plus1.
Trener Jagiellonii Białystok Michał Probierz po zatrudnieniu Alvarinho zapowiadał jeszcze jeden transfer. - Chcemy się wzmocnić, by być silniejszym. Mamy na oku konkretnego piłkarza - zapowiadał.
Na razie jednak z zespołem treningi rozpoczął Łukasz Hanzel, który po poprzednim sezonie rozstał się z Piastem Gliwice.
Obserwuj @Jacek_Stanczyk