W niedzielne popołudnie, a dokładnie o godz. 16, zabrzmi pierwszy gwizdek w meczu szóstej kolejki drugiej ligi, w którym Radomiak podejmie Legionovię. Obie drużyny podejdą do tego starcia w dobrych nastrojach. Ekipa z Legionowa nie przegrała od trzech spotkań, najpierw remisując przed własną publicznością z Kotwicą Kołobrzeg, a następnie pokonując Okocimskiego Brzesko i Nadwiślana Góra. Z kolei Zieloni w środę ograli Gryfa Wejherowo, a przed tygodniem - Błękitnych Stargard Szczeciński.
[ad=rectangle]
Początek rozgrywek nie był w wykonaniu Legionovii udany - przegrała dwa razy z rzędu. - Przyjeżdża do nas drużyna, która słabo zaczęła ligę, ale dwa ostatnie mecze wygrała. Chcielibyśmy przerwać jej dobrą passę - podkreśla Paweł Wolski. - Na treningach robimy wszystko, aby być jak najlepiej przygotowanymi do tego pojedynku - dodaje.
21-latek przez dwa ostatnie sezony reprezentował barwy klubu z Legionowa. Nie miał jednak zbyt wielu okazji do występów. W Radomiu jest z tym zupełnie inaczej - otrzymuje szanse na grę od trenera Jacka Magnuszewskiego i je wykorzystuje - w starciu z Błękitnymi zdobył piękną bramkę na 1:0. W Wejherowie również zagrał od pierwszych minut.
Niedzielne spotkanie będzie więc dla niego bardzo ważne. - Zobaczymy, czy dostanę szansę wykazania się w meczu z Legionovią. Jeśli tak, to dam z siebie maksimum - zapowiada. Czy będzie chciał coś udowodnić byłemu klubowi? - Dobrze dogadywałem się z kolegami. Bardziej do udowodnienia mam coś innym osobom, chcę pokazać, że to, że nie dostawałem szansy, było dużym błędem - zaznacza.