Pich był zawodnikiem Śląska od lutego 2014 roku, gdy wrocławianie wykupili go z MSK Żylina. Rozegrał zielono-biało-czerwonych barwach 65 meczów, w których strzelił 14 goli i zaliczył osiem asyst.
[ad=rectangle]
Zawodnikami Czerwonych Diabłów jest już trzech Polaków: Mateusz Klich, Kacper Przybyłko i Marcus Piossek. Ten ostatni, podobnie jak Pich, został graczem klubu z Fritz-Walter Stadion w poniedziałek.
Czterokrotni mistrzowie Niemiec w minionym sezonie zajęli 4. miejsce w 2. Bundeslidze, awans do niemieckiej ekstraklasy przegrywając na ostatniej prostej. W pięciu kolejkach nowej kampanii zdobyli natomiast osiem punktów, co daje im 6. miejsce w tabeli.
- Bardzo dobrze czułem się we Wrocławiu i byłem gotowy tutaj zostać i przedłużyć swój kontrakt. Klub też robił naprawdę wiele, bym tu został i walczył z drużyną o czołowe lokaty w lidze. Jednak oferta z Niemiec była bardzo atrakcyjna zarówno pod względem sportowym, jak i finansowym. Dlatego chciałem z niej skorzystać, bo otwierają się przede mną nowe, duże możliwości. 1. FC Kaiserslautern to klub z tradycjami, który walczy o powrót do 1. Bundesligi i ma duże aspiracje. Również poziom ligi przemawia na korzyść Niemców. Mimo wszystko dziękuję Śląskowi za 1,5-roczną współpracę. Bardzo dobrze się tutaj czułem i zawsze chętnie będę tutaj wracał. Mocno się w Śląsku rozwinąłem, miałem dobre warunki do gry i będę Klub i miasto dobrze wspominać - cytuje Roberta Picha slaskwroclaw.pl.
Piłkarz po południu ma zostać oficjalnie przedstawiony przez władze 1.FC Kaiserslautern. We wtorek rano Robert Pich zapowiedział wizytę na treningu Śląska, by pożegnać się z kolegami z zespołu, z trenerami i pracownikami Klubu. - Była zgoda właścicieli na przedłużenie kontraktu z Robertem, ale w kwestii warunków i możliwości nie byliśmy w stanie równać się z Niemcami. Stąd decyzja o transferze już teraz. Jeszcze w piątek tuż przed samym naszym meczem w Krakowie przedstawiciele Legii nakłaniali Roberta na przejście do stolicy, ale ich propozycja została przez nas odrzucona. Kwestię transferu omawialiśmy w gronie właścicieli i z trenerem Pawłowskim, i byliśmy zgodni, że jeśli zawodnik ma się rozwijać, a Śląsk na transferze ma jeszcze zarobić, to kierunek niemiecki jest dla wszystkich stron optymalny - przyznał Paweł Żelem, prezes Śląska Wrocław. Z 1.FC Kaiserslautern Robert Pich zwiąże się 3-letnim kontraktem.