Były właściciel i prezes Widzewa Łódź oraz były sternik Lecha Poznań jest łączony z kieleckim klubem od kilku tygodni. To właśnie Andrzej Grajewski, obok włoskiej AS Romy i szwajcarskiego konsorcjum, jest najpoważniej brany pod uwagę przez występującego w roli właściciela klubu prezydenta Kielc, Wojciecha Lubawskiego.
Dziś już oficjalnie wiadomo, że Grajewski złożył ofertę kupna Korony opiewającą na kwotę 6 milionów złotych - płatną w dwóch ratach. I jest wielce prawdopodobne, że to właśnie w jego ręce trafią złocisto-krwiści. Czwartkowa decyzja radnych - 14 za, 5 przeciw, 5 wstrzymało się od głosu - o zbyciu w pozapublicznym trybie akcji spółki Korona SA oznacza, że rozmowy w najbliższych dniach mogą zostać sfinalizowane.
- Ta oferta jest ważna do 15 września - zdradził podczas sesji Rady Miasta Lubawski. Co jeśli do tego czasu strony nie dojdą do porozumienia? - Jeśli się dogadam, to umowa zostanie podpisana. Jeżeli jednak nie, to po 15 września będę rozmawiał z kieleckimi przedsiębiorcami, którzy również są zainteresowani wejściem do klubu - tłumaczy.
Miasto Kielce jest posiadaczem 100 procent akcji klubu ze Ściegiennego od 2008 roku, kiedy przejęło w nim kontrolę za symboliczną złotówkę od poprzedniego właściciela Krzysztofa Klickiego. Znany biznesmen wycofał się z finansowania sportu tuż po tym, jak na jaw wyszła korupcyjna przeszłość Korony.