Śląsk - Jagiellonia: Będzie porywający spektakl we Wrocławiu?

Śląsk Wrocław i Jagiellonia Białystok reprezentowały Polskę w europejskich pucharach. Ich przygoda na międzynarodowej arenie co prawda szybko dobiegła końca, ale w Ekstraklasie mecze tych obu ekip zawsze są bardzo ciekawe.

Wrocławianie są żądni zwycięstwa. Drużyna Tadeusza Pawłowskiego w tym sezonie ligowym na własnym stadionie triumfowała tylko raz, co działa już na nerwy kibicom WKS-u, a także samym zawodnikom.

- Jesteśmy bardzo skoncentrowani na tym spotkaniu. Dobrze przepracowaliśmy przerwę w rozgrywkach. Wierzę, że przyjdzie dużo ludzi na ten mecz. Jagiellonia jest w dobrej formie, ale z tego co mi wiadomo, to Śląsk zawsze potrafił grać z tym zespołem - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Jacek Kiełb. Gospodarze mają jednak pewien problem. W sobotę na boisku nie pojawią się Dudu Paraiba i Mateusz Machaj.

Brak tego pierwszego to spory kłopot, a dobitnie to pokazała poprzednia kolejka. Zielono-Biało-Czerwoni mają bowiem trudności z obsadą prawej strony defensywy. Nominalnie występujący na tej pozycji Paweł Zieliński w najlepszej dyspozycji lekko mówiąc nie jest. Całą przerwę w rozgrywkach szkoleniowiec WKS-u przeznaczył więc na to, aby udoskonalić grę obronną swojej drużyny.

- Brakowało nam harmonii w atakach i obronie - wyjaśniał Adam Kokoszka, zaznaczając przy okazji, że za grę w defensywie odpowiada nie tylko dwóch stoperów.

Jagiellonia takich problemów ze składem nie ma. Na dyskomfort narzeka natomiast Michał Probierz, który do Wrocławia podróżował... leżąc.

- Jak ktoś nie patrzy ile ma lat, a chce grać z młodzieżą, to tak to się kończy. Szczególnie nie zważając na zdrowie, które już wcześniej kulało, ale to jest najmniej ważne. Najważniejszy jest zespół, który solidnie się przygotował - skomentował trener cytowany przez jagiellonia.pl.

Śląsk i Jagiellonia to dwa zespoły, które w poprzednim sezonie mocno namieszały w tabeli. W bieżących rozgrywkach podopieczni Probierza są tuż za podium, Zielono-Biało-Czerwoni natomiast w środku stawki. W przeszłości mecze tych obu drużyn dostarczały sporej dawki emocji. Wystarczy przypomnieć choćby pojedynek z 25 listopada 2012 roku, kiedy wrocławianie prowadząc już 3:0 i grając w przewadze, zremisowali ostatecznie 3:3. 28 lipca 2013 roku Jagiellonia doprowadziła natomiast do stanu 3:0, a ostatecznie zwyciężyła we Wrocławiu tylko 3:2. Jak będzie tym razem? Na pewno emocji nie zabraknie, bo oba zespoły preferują ofensywny styl gry.

- Śląsk i Jagiellonia to dwie drużyny grające pressingiem, dużo strzelające na bramkę. Z trenerem Probierzem jesteśmy dobrymi kolegami. Normalnie przed każdym meczem rozmawiamy czy o piłce, czy o życiu. Nie mamy żadnych problemów. Obydwaj mamy respekt i poszanowanie do siebie. Jak zwykle go serdecznie przywitam i będzie dobrze, jeżeli będę mógł wygrać mecz - podsumowuje Tadeusz Pawłowski.

Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok / sob. 12.09.2015 godz. 15.30

Przewidywane składy:

Śląsk Wrocław: Pawełek - Ostrowski, Celeban, Kokoszka, Pawelec - Hołota, Hateley - Flavio Paixao, Grajciar, Kiełb - Biliński.

Jagiellonia Białystok: Drągowski - Modelski, Madera, Tarasovs, Tomasik - Frankowski, Grzyb, Góralski, Vassiljev, Alvarinho - Grzelczak.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Zamów relację z meczu Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok
Wyślij SMS o treści PILKA.JAGIELLONIA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok
Wyślij SMS o treści PILKA.JAGIELLONIA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Komentarze (0)