Zagłębie Sosnowiec bez dopingu. Kolejny konfikt na linii kibice - klub. "To nie do zaakceptowania"

Podczas spotkania Zagłębia Sosnowiec z PGE GKS-em Bełchatów zabrakło zorganizowanego dopingu. Kibice wystosowali specjalne oświadczenie, w którym wyjaśniają powody bojkotu. Szybko odpowiedział na nie prezes klubu.

Po sierpniowym meczu z Arką Gdynia właściciel klubu, Gmina Sosnowiec, postanowił interweniować w sprawie zorganizowanego dopingu. Na Stadionie Ludowym w Sosnowcu obecne były race czy petardy hukowe. Prezydent Sosnowca, Arkadiusz Chęciński, groził obniżeniem dotacji dla klubu o kwoty przeznaczone na zapłacenie kar.

W związku z tym prezes klubu, Marcin Jaroszewski wystosował do kibiców specjalny apel, w którym nawoływał do bardziej kulturalnego dopingu. Pod koniec sierpnia podczas spotkania z Pogonią Siedlce na trybunach nie zanotowano żadnego incydentu.

Natomiast w piątek 11 września Zagłębie Sosnowiec podejmowało PGE GKS Bełchatów. Z Bełchatowa przyjechali kibice, którzy momentami byli głośniejsi od gospodarzy, a to z jednego prostego powodu - podczas piątkowego pojedynku na Ludowym nie było zorganizowanego dopingu.

Dlaczego? Grupa Ultras Zagłębie rozpoczęła bojkot, o czym poinformowała na swoim profilu w serwisie Facebook, zamieszczając specjalne oświadczenie:

Drodzy Kibice, Jako grupa Ultras Zagłębie, obchodzimy w tym roku 10 lecie Naszego istnienia. Od początku działalności...

Posted by Ultras Zagłębie & Młoda Wiara on 10 września 2015

Od razu po zakończeniu spotkania z GKS-em Bełchatów prezes Jaroszewski odpowiedział kibicom, publikując specjalny list do Ultras Zagłębie. Poniżej jego treść (zachowano pisownię oryginalną).

Drodzy Ultrasi
Z przykrością zobaczyłem, że nie wywiesiliście flag podczas meczu z Bełchatowem, a potem przeczytałem na Waszym Facebooku apel-oświadczenie i zakończenie skierowane pod moim adresem. Przyznam, że w stu procentach popieram Wasze racje. Intencją mojego publicznego oświadczenia, było zwrócenie uwagi na problem, o którym piszecie i w ten sposób chciałem wpłynąć także na tych ludzi, o których Wam chodzi i w pośredni sposób Wam pomóc. Podobnie drukując ulotkę na mecz z GKS-em Bełchatów.
Biorąc pod uwagę naszą dwuletnią współpracę sądziłem, że kilka ostrzejszych słów spowoduje refleksję, której skutkiem będzie poprawa sytuacji, która także zwróciła Waszą uwagę. Świadoma publikacja miała spowodować, że głos dotrze do wielu i rozpocznie się dyskusja na ten temat. Tak się stało, jednak dyskusja poszła w kierunku, którego się nie spodziewałem i spowodowała reakcję nie tych których powinna. Mam pełną świadomość, że próbując ingerować w sprawy kibiców (kwestie dopingu, repertuaru, etc) zrobiłem jeden krok za daleko i macie rację, że jest to niedopuszczalne, dlatego przepraszam. Ten tekst skierowany do Was będzie ostatnim, który ukazał się w przestrzeni publicznej i wierzę, że wkrótce porozmawiamy w cztery oczy i wyjaśnimy sobie wszystkie sprawy, które Was bolą. Szczególnie, że w przyszłym roku Nasz Klub obchodzi 110 lat i w wielu kwestiach będzie Zagłębiu potrzebna Wasza pomoc.
Pozdrawiam i do zobaczenia Marcin Jaroszewski

Komentarze (0)