W sobotnim meczu 3. kolejki hiszpańskiej La Liga z Atletio Madryt (2:1) 30-letni Belg opuścił plac gry już w 27. minucie z powodu kontuzji mięśnia łydki. Na razie nie wiadomo, jak długo będzie musiał pauzować, ale w stolicy Katalonii wolą dmuchać na zimne.
Thomas Vermaelen jest zawodnikiem Barcelony od sierpnia minionego roku, ale sobotni występ przeciwko Rojiblancos był dopiero jego piątym w barwach Dumy Katalonii. Przez niemal cały miniony sezon były kapitan Arsenalu Londyn zmagał się bowiem z kolejnymi urazami.
Trafił na Camp Nou 9 sierpnia 2014 roku, a dwa dni później okazało się, że ma uraz mięśnia uda, którego nabawił się podczas występów na mundialu. Do treningów wrócił pod koniec września, ale nie zdążył odzyskać formy fizycznej, ponieważ w połowie października ponownie uszkodził ten sam mięsień i podjęto decyzję o przeprowadzeniu operacji.
Na debiut w drużynie Luisa Enrique Vermaelen czekał do ostatniej kolejki poprzedniego sezonu La Liga - w sumie aż 287 dni od podpisania kontraktu z Barceloną.