Łukasz Teodorczyk pauzuje od 20 maja, kiedy złamał nogę w meczu z Olimpikiem Donieck. Długą rehabilitację Polak przeszedł w ojczyźnie, a na początku września powrócił na Ukrainę i zaczął trenować pod okiem Serhija Rebrowa. Ponieważ robił coraz większe postępy, trener brał go pod uwagę przy ustalaniu kadry na mecz 7. kolejki z PFK Oleksandria.
- Teodorczyk ćwiczy z drużyną i mieliśmy w planach, by pojawił się boisku. Przyznał jednak, że odczuwa jeszcze ból, w związku z czym postanowiłem go nie wystawiać, ale mam nadzieję, iż już wkrótce będzie gotowy - skomentował Rebrow po zwycięstwie 3:0, dzięki któremu Dynamo Kijów pozostało liderem rozgrywek (19 punktów w 7 meczach).
W środę mistrzowie Ukrainy podejmą FC Porto w 1. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. W tak istotnym spotkaniu "Teo" nie wystąpi, skoro miał długą przerwę i jego formą jest niewiadomą, ale 20 września powinien już zagrać z Wołyniem Łuck w lidze. Czy łatwo będzie mu powrócić do podstawowego składu kijowskiego zespołu?
Rebrow łącznie ma do dyspozycji trzech klasycznych napastników: Teodorczyka, Artema Krawca oraz Juniora Moraesa. Brazylijczyk strzelił dotąd trzy gole w lidze, z kolei Ukrainiec jest tylko jego zmiennikiem i dotąd wpisał się na listę strzelców tylko w pojedynku krajowego pucharu.