W tym artykule dowiesz się o:
Arkadiusz Milik czwartkowy mecz Ligi Europy rozpoczął na ławce rezerwowych, ale kiedy pojawił się na boisku, to ożywił grę Ajaksu Amsterdam. W niedzielę Milik mecz z Excelsiorem Rotterdam rozpoczął już w pierwszej jedenastce. W ekipie gospodarzy od pierwszej minuty zagrał bramkarz Filip Kurto.
Jeszcze w piątek holenderskie media pisały o końcu Milika w Ajaksie. "Arkadiusz Milik kolejnym napastnikiem na cmentarzu Ajaksu" - tak przed meczem z Celtikiem Glasgow pisał dziennik "The Telegraaf". Milik w doskonały sposób odpowiedział na medialną krytykę. Co prawda Ajax nie zachwycił w starciu z Excelsiorem, ale polski napastnik spisał się na miarę oczekiwań.
Reprezentant Polski w Rotterdamie zagrał dobry mecz. W 34. minucie asystował przy golu Anwara El-Ghaziego, a 8 minut później strzałem z 18. metra pokonał Kurtę. Polski bramkarz miał piłkę na rękach, ale nie zdołał przerzucić jej nad poprzeczką. W 87. minucie Milik był blisko zdobycia drugiego gola, przelobował Kurtę, ale Khalid Karami w ostatniej chwili wybił zmierzającą do siatki piłkę na rzut rożny.
Dla Milika był to 11. występ w sezonie. Polak ma na swoim koncie pięć bramek i cztery asysty. Z kolei Kurto rozegrał sześć spotkań spotkań, w których puścił dziesięć goli i tylko w jednym meczu zachował czyste konto.
Ajax Amsterdam po sześciu kolejkach jest liderem Eredivisie. Zespół Milika wywalczył 16 punktów i o jedno "oczko" wyprzedza Heracles Almelo. Z kolei Excelsior zdobył 4 "oczka" i sklasyfikowany jest na 15. miejscu.
Excelsior Rotterdam - Ajax Amsterdam 0:2 (0:2) 0:1 - Anwar El-Ghazi 34' 0:2 - Arkadiusz Milik 42'
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
