Triumf 3:2 nad ekipą Tima Sherwooda był dla The Reds pierwszym po serii czterech meczów bez zwycięstwa. Menedżer odetchnął, ale też wykorzystał moment, by powiedzieć co myśli. Uznał, że trwa kampania mająca na celu pozbawienie go posady.
Jamie Redknapp, który reprezentował barwy Liverpoolu w latach 1991-2002, a obecnie jest ekspertem Sky Sports, uważa, że te słowa były przesadzone. - Ludzie po prostu szczerze wyrażają swoje opinie. Rozumiem dlaczego on tak zareagował, zadziałały emocje. Potrafię sobie wyobrazić co czuł. Niósł na swoich ramionach ciężar całego świata, wygrał 3:2 w spotkaniu, które musiał wygrać i po ostatnim gwizdku sędziego uznał, że może walczyć.
- Rodgers potrzebuje dobrego sezonu. Kibice nie zaakceptują kolejnych słabych rozgrywek. Oni chcą, by ich drużyna walczyła o pierwszą czwórkę. Menedżer jest pod ogromną presją, ale jedyne co może mu pomóc, to zwycięstwa - dodał Redknapp.