Gesty faszystowskie na stadionie Realu / sędzia zawieszony
W pomeczowym raporcie ze spotkania Realu Madryt z Osasuną Pampeluną można przeczytać o faszystowskich gestach niektórych kibiców Realu Madryt. Klub najprawdopodobniej zostanie ukarany za takie zachowanie swoich fanów.
Zdarzenie zauważył sędzia niedzielnego spotkania - Perez Burrull. Oprócz gestów za jedną z bramek powiewały flagi o tematyce faszystowskiej, a kibice śpiewali obraźliwe teksty w stronę piłkarzy rywali m.in. dotyczące komór gazowych.
Nie jest to pierwsze takie zachowanie radykalnego ugrupowania kibiców Ultras Sur.
Jednak sam sędzia też nie może pochwalić się dobrą postawą na Santiago Bernabeu. Burrull popełnił kilka błędów, a szczególnie zawinił w 82. minucie, kiedy to w polu karnym Królewskich ewidentnie był faulowany Juanfran. Arbiter jednak zamiast wskazać na jedenasty metr, usunął piłkarza Osasuny z boiska. Całe zdarzenie odbywało się przy stanie 2:1, więc zapewne zmieniłoby losy niedzielnego widowiska.
Taka postawa nie spodobała się Komitetowi Arbitrażowemu hiszpańskiej ligi, który postanowił zawiesić Burrulla na kilka kolejek.
Abbondanzieri wściekły na Getafe
Wielki żal do Getafe i prezydenta Angela Torresa ma bramkarz Roberto Abbondanzieri. Golkiper chce odejść ze stołecznej ekipy, ale Hiszpanie nie przystali na ofertę Boca Juniors i oczekują większej sumy pieniędzy.
36-latek podobno już doszedł do porozumienia z Argentyńczykami i chce tam zakończyć swoją karierę.
- Sytuacja staje się bardzo zła dla mnie. Moim wyborem jest zakończenie kariery w Boca. Otrzymałem ofertę na grę przez dwa sezony i zdecydowałem się ją zaakceptować. Problemem pozostaje prezydent Getafe, który zmienił zdanie, kiedy porozumienie zostało osiągnięte - przyznał wściekły bramkarz.
Podobno Boca zaoferowało 300 tysięcy euro i w ostatniej chwili Torres zażądał 100 tys więcej.
Sinama-Pongolle nie dla Blackburn
Agent Florenta Sinamy-Pongolle odrzucił możliwość przeprowadzki swojego reprezentanta do Blackburn Rovers. Napastnik dostaje coraz więcej szans w ekipie Atletico Madryt i często wpisuje się na listę strzelców - stąd zainteresowanie ze strony innych ekip.
Jedną z nich jest Blackburn Rovers, które miałoby wzmocnić linię ofensywną. 24-latek jest jednak zadowolony z gry na Vicente Calderon i nie zamierza opuszczać Hiszpanii.