W 84 sezonach Serie A tylko pięciokrotnie zdarzyło się, by obrońca tytułu po ośmiu kolejkach miał na koncie mniej niż 10 punktów (przy obecnej punktacji). Najsłabsze okazały się AS Ambrosiana w edycji 1930/1931 oraz Bologna FC w sezonie 1941/1942, które zgromadziły zaledwie po siedem "oczek". Osiem punktów miał AC Milan w 1957 roku, a dziewięć Juventus Turyn w 1968 i 2016 roku.
Bianconeri są zatem najsłabszym obrońcą tytułu na tym etapie sezonu od 48 lat! W dorobku Starej Damy znajdują się dwa zwycięstwa, trzy remisy oraz trzy porażki. Mistrz Włoch strzelił dotąd w lidze zaledwie 9 goli.
- Potrzebujemy takiej samej determinacji w ataku, jak w defensywie prezentuje Andrea Barzagli. Brakuje nam bramek, zespół z naszej półki nie może mieć tak małej liczby strzelonych goli po ośmiu spotkaniach. Koniecznie musimy się poprawić, jeśli chodzi o tempo gry i szybkość podań. Z Interem zagraliśmy tylko przyzwoicie - stwierdził Massimiliano Allegri po bezbramkowym remisie z Interem Mediolan.
W linii ataku od początku wystąpił duet Alvaro Morata - Simone Zaza, a na ławce usiedli Paulo Dybala oraz Mario Mandzukić. - Z tych zawodników, którzy wrócili z Ameryki Południowej, tylko Zaza zagrał w podstawowym składzie. Spisuje się bardzo dobrze, ciężko pracował dla drużyny i sprawiał problemy obrońcom Interu - tłumaczył swoje decyzje personalne trener.
Do prowadzącej w tabeli Fiorentiny Juventus ma 9 punktów straty. - Nie wiem, czy wywalczymy Scudetto, ale na pewno wrócimy do wyścigu o mistrzostwo. Nie ma powodów, by się niepokoić, bo rozgrywki są długie - uspokoił Allegri, cytowany przez football-italia.net.
[multitable table=640 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]
Co stoi za sukcesem Nawałki?