Bundesliga: Borussia faworytem derbów z Schalke, Tytoń musi stawić czoła Bayernowi

Borussia Dortmund po raz ostatni dwukrotnie pokonała Schalke 04 Gelsenkirchen w sezonie 2011/2012. Później częściej wygrywali królewsko-niebiescy (3 zwycięstwa, 2 porażki oraz remis), ale tym razem nie ulega wątpliwości, że faworytem są żółto-czarni. Zespół Thomasa Tuchela imponuje formą w ofensywie, tymczasem podopieczni Andre Breitenreitera nie prezentują się ostatnio najlepiej.

Liga Europy: Borussia już awansowała, pierwsze zwycięstwo Liverpoolu, Ajax nadal bez wygranej

Schalke ma problemy we wszystkich formacjach, o czym niewątpliwie świadczą dwie porażki z Borussią Moenchengladbach, dwa remisy ze Spartą Praga oraz podział punktów na własnym terenie z FC Ingolstadt 04. Derby rządzą się swoimi prawami, ale drużyna z Gelsenkirchen może mieć zbyt mało argumentów. W ostatnim czasie tylko przebojowy 19-letni Leroy Sane spełnia oczekiwania sztabu szkoleniowego i kibiców. W Borussii wszyscy piłkarze są dobrze dysponowani, a fanów martwi jedynie uraz Marco Reusa, który może wykluczyć go z udziału w meczu.

Przemysław Tytoń radzi sobie w Niemczech coraz lepiej. Już dwa razy został bohaterem VfB Stuttgart, ale w obu przypadkach miało to miejsce w domowych meczach z beniaminkami. W sobotę polski bramkarz będzie musiał stawić czoła rozpędzonemu zwłaszcza na własnym terenie Bayernowi Monachium. Bramkę Die Schwaben będą atakować m.in. Thomas Mueller, Arjen Robben oraz Robert Lewandowski.

Co ciekawe, Stuttgart przegrał każdy z ostatnich 13 meczów z Bayernem! Ostatnio raz piłkarze z miasta Mercedesa triumfowali nad Bawarczykami wiosną 2010 roku. O przerwanie tej niekorzystnej passy zespołowi Alexandra Zornigera będzie niezwykle trudno, zwłaszcza że kontuzjowani są dwaj kluczowi piłkarze ofensywni: Daniel Ginczek oraz Martin Harnik.

Thomas Mueller ruszył w pogoń za Gerdem Muellerem. 26-latek już przed Rummenigge

Do siedmiu serię ligowych zwycięstw chce przedłużyć Borussia z Moenchengladbach, która podejmie solidny w defensywie Ingolstadt. Do derbów dojdzie nie tylko w Dortmundzie, ale również w Leverkusen, gdzie Bayer ugości 1.FC Koeln. Kozły świetnie znają smak triumfu nad lokalnym rywalem na BayArena - w 2011 roku zwyciężyły tam aż 4:1, ale podczas ostatniej wizyty zostały upokorzone i uległy w stosunku 1:5. Paweł Olkowski i Sebastian Boenisch zawody najprawdopodobniej rozpoczną wśród rezerwowych.

Na dobre od strefy spadkowej może oddalić się Hannover 96, o ile pokona u siebie Herthę Berlin. Artur Sobiech ponownie jest awizowany w podstawowym składzie Die Roten. Na pierwszą wygraną pod wodzą Huuba Stevensa czeka TSG 1899 Hoffenheim. Okazja jest dogodna, ponieważ na Rhein-Neckar Arena udaje się grający w kratkę Eintracht Frankfurt. Na kolejne wpadki nie może pozwalać sobie FC Augsburg. Uczestnik Ligi Europy niespodziewanie zamyka tabelę z zaledwie jednym zwycięstwem na koncie, ale przeciw Werderowi Brema na pewno nie jest skazany na niepowodzenie.

Program 12. kolejki Bundesligi i wyniki meczów ligowych z minionych pięciu sezonów: