Efekt Jamesa Bonda. "Padłeś? Powstań - Zagłębie!"

Po słabym meczu w Ząbkach piłkarze Zagłębia Sosnowiec szybko odbudowali swoje morale, już tydzień później zaprezentowali się o wiele lepiej i zasłużenie pokonali Chrobrego Głogów.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik

Sosnowiczanie przed własną publicznością efektownie podnieśli się z kolan. W ich grze widać było pewność siebie i choć początkowo brakowało im dokładności w wyprowadzanych atakach, to po zdobyciu pierwszej bramki poszło im już z górki. Ostatecznie pokonali oni głogowian 2:0.

Tym samym Zagłębie Sosnowiec podniosło się po porażce 1:4 w Ząbkach. - Jezu, jak się cieszę! Grając z taką drużyną jaką jest Chrobry Głogów, która jest znakomicie zorganizowana w defensywie również szybko wyprowadzając szybki atak, musieliśmy również być mocno zdyscyplinowani. W tym meczu chłopcy zrealizowali ten plan taktyczny zarysowany w 100 proc., chwała im za to. W niedzielę mieliśmy mały finał akcji "Padłeś, powstań", on się skończył, ale zaczyna się kolejna akcja - Zawisza! - zadeklarował trener Artur Derbin.

W porównaniu do meczu w Ząbkach w składzie Zagłębia doszło do trzech zmian, Wojciech Fabisiak znalazł się poza składem z powodu choroby, a Jakub Arak i Żarko Udovicić dostali nieco wolnego ze względu odpowiednio na dużą liczbę spotkań i niepełne przygotowanie fizyczne do trudów sezonu.

Jak przyznał szkoleniowiec Zagłębia, zespół nie miał specjalnego programu treningowego po blamażu w Ząbkach, lecz nie zabrakło pewnej niecodziennej inspiracji.

- Absolutnie nie pracowaliśmy jakoś specjalnie, zdawaliśmy sobie sprawę dlaczego tak słabo zaprezentowaliśmy się w Ząbkach, wiedzieliśmy, że to jest tylko krótkotrwały efekt. Popracowaliśmy solidnie w tym tygodniu, nie odpuściliśmy ani minuty. Muszę powiedzieć, że zainspirował nas James Bond, byliśmy całą drużyną w kinie i stąd być może taki fajny efekt na boisku - wyjawił. Należy dodać, że piłkarze Chrobrego Głogów nie byli w kinie, by obejrzeć najnowszy film o Bondzie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×