Bartłomiej Drągowski został powołany do kadry U-19 na turniej el. ME, a Paweł Dawidowicz i Mariusz Stępiński przebywają na zgrupowaniu pierwszej reprezentacji Polski przed meczami z Czechami i Islandią. To w komplecie podstawowi zawodnicy drużyny Marcina Dorny. Do tego zabraknie też m.in. kontuzjowanych Pawła Bochniewicza i Igora Łasickiego, choć oni odgrywają mniej ważne role w zespole.
- Wielokrotnie to powtarzaliśmy: każdy awans zawodnika do pierwszej reprezentacji jest dowodem na dobrą pracę departamentu młodzieżowego od U-15 do kadry młodzieżowej. Dziś do pierwszej reprezentacji trafiają zawodnicy, którzy przeszli przez wszystkie kadry juniorskie, co jest dużą radością. Cieszymy się z powołań Mariusza i Pawła. Cieszy nas też zwycięstwo kadry U-19 w pierwszym meczu eliminacji - mówi trener Dorna.
Mecze z Norwegią i Ukrainą to kolejny etap przygotowań do MME 2017, które odbędą się w Polsce. W czwartek zespół Dorny podejmie Norwegię w Gdyni, a w poniedziałek zagra z Ukrainą w Krakowie.
- To bardzo ciekawa konfrontacja z zespołem prezentującym wysoki, europejski poziom i jest jednocześnie drużyną o specyficznej charakterystyce. Norwegia to zespół dobrze przygotowany fizycznie, motorycznie i zdyscyplinowany taktycznie. Dla kilku zawodników ten mecz będzie możliwością do udowodnienia swojej wartości na poziomie reprezentacyjnym - mówi Dorna.
Adam Nawałka zdradził niedawno, że pod jego obserwacją jest 72 piłkarzy. Z jakiego grona swoich kadrowiczów wybiera Marcin Dorna?
- To liczniejsza grupa, bo do turnieju mamy ponad półtora roku. Koncentrujemy się na zawodnikach z roczników górnych, czyli 1994 i 1995, ale też obserwujemy postawę zawodników młodszych, bo półtora roku w wieku młodych zawodników to dużo czasu - mówi selekcjoner młodzieżowej reprezentacji Polski.