Franck Ribery zdradził, kiedy wróci do gry w Bayernie. Chce wystąpić po 276 dniach przerwy

Jeśli tylko Pep Guardiola postawi na francuskiego skrzydłowego, Franck Ribery jeszcze w tym roku weźmie udział w oficjalnym pojedynku Bayernu Monachium po długiej przerwie spowodowanej kontuzją.

- Od dwóch tygodni czuję się już zdecydowanie lepiej. Mogę wykonywać wszystkie ćwiczenia z piłką. Powrót do gry 12 grudnia? Myślę, że to możliwe i podejmę próbę - stwierdził Franck Ribery, zapowiadając, że w meczu 16. kolejki przeciwko FC Ingolstadt 04 zamierza pojawić się na boisku po 276-dniowej przerwie w grze.

32-latek doznał kontuzji 11 marca tego roku w trakcie spotkania z Szachtarem Donieck. Od tego czasu jego powrót do gry był kilka razy odkładany, na czym skorzystali Douglas Costa i Kingsley Coman. Nowo pozyskani zawodnicy znakomicie radzą sobie na lewym skrzydle, co sprawia, że Ribery'emu bardzo trudno będzie odzyskać miejsce w wyjściowym składzie.

- Sezon jest długi i zdarzają się kontuzje. Poza tym jeśli zespół gra co trzy, cztery dni, trener musi dokonywać roszad w składzie. To dobrze, że mamy tak silny skład, a jeśli chodzi o moje szanse na grę, pozostaję optymistą - przyznał cytowany przez "Abendzeitung Muenchen" Francuz, który w Bayernie Monachium występuje od 2007 roku.

Spotkanie z Ingolstadt nie będzie ostatnim meczem Bayernu w tym roku. 15 grudnia Bawarczycy podejmą SV Darmstadt 98 w 1/8 finału Pucharu Niemiec, a cztery dni później w lidze zmierzą się z Hannoverem 96.

Komentarze (0)