Niebiescy nie będą miło wspominać podróży do Gliwic. Piast zaaplikował im trzy bramki, nie tracąc przy tym żadnej. - Dla kibiców na pewno był to ciekawy mecz, ale dla nas trochę mniej patrząc przez pryzmat wyniku. Nie graliśmy jednak aż tak źle, aby przegrać 0:3. Dochodziliśmy do głosu pod bramką Piasta i mieliśmy swoje szanse, ale popełniliśmy też proste błędy, które ustawiły mecz - powiedział Waldemar Fornalik, szkoleniowiec Ruchu Chorzów.
Trener chorzowian nie szukał wymówek w postaci braku Patryka Lipskiego. - Nie będę się tłumaczył brakiem jednego czy drugiego piłkarza. To co pokazaliśmy przeciwko Piastowi, to po prostu za mało na taką drużynę, więc przegraliśmy. Chcę jednak jeszcze raz zaznaczyć, że w moim odczucia porażka jest nieco za wysoko - przyznał były selekcjoner reprezentacji Polski.
Nie da się jednak ukryć, że Lipski jest głównym kreatorem gry Ruchu. - Patryk uczestniczył przy większości naszych trafień, więc na pewno go brakowało, ale to nie jest usprawiedliwieniem porażki. Mieliśmy kilka sytuacji, po których mogliśmy trafić do siatki, ale zabrakło dokładniejszego rozegrania i odpowiedniego podania. Piast był w tym aspekcie zdecydowanie skuteczniejszy i zdobył pełną pulę - zakończył Fornalik.
{"id":"","title":""}