Portal goal.com ocenił występ 35-latka na "2,5" w 5-stopniowej skali. To najniższa nota w całej ekipie Lisów. Taką samą otrzymali jeszcze: Danny Simpson, Wes Morgan, Andy King, a także rezerwowi Ritchie de Laet, Nathan Dyer oraz Leonardo Ulloa.
Najlepsi w szeregach gości byli Riyad Mahrez i Christian Fuchs (po "4,0").
W Evertonie po "3,5" otrzymali Seamus Coleman i Ross Barkley, najgorszymi zawodnikami meczu zostali natomiast Ramiro Funes Mori i Gerard Deulofeu. Obu oceniono na "2,0".
Czy niska nota "Wasyla" ma uzasadnienie? Przy bramkach dla The Toffees Polak nie ponosi wielkiej winy. W pierwszym przypadku dał się wprawdzie łatwo ograć Barkleyowi, ale gospodarze rozmontowali całą defensywę Leicester i ta interwencja nie miała wielkiego znaczenia. Drugi gol dla Evertonu też nie padł z jego winy, zablokował zresztą uderzenie Romelu Lukaku z kilku metrów i skuteczna była dopiero poprawka Kevina Mirallasa.