Dramatyczny bilans Korony Kielce na własnym stadionie

Tylko jedno zwycięstwo na dziesięć spotkań. Tak dramatycznej statystyki meczów u siebie piłkarze Korony Kielce nie mieli nigdy wcześniej. Zespół prowadzony przez Marcina Brosza zapisał się w niechlubnej historii klubu.

W tym artykule dowiesz się o:

A zaczęło się bardzo dobrze. W pierwszej kolejce na Kolporter Arenę zawitała Jagiellonia Białystok. Reprezentująca nas w europejskich pucharach drużyna Michała Probierza zagrała w eksperymentalnym składzie i niespodziewanie przegrała 2:3. W kolejnych tygodniach kibice Korony opuszczali stadion już w znacznie gorszych nastrojach.

Ogółem kielczanie zanotowali jedno zwycięstwo, dwa remisy i aż siedem porażek. Ostatnia miała miejsce w 21. kolejce w starciu z Legią Warszawa (1:3). Oznacza to, że na przełamanie fatum własnego boiska przyjdzie im czekać minimum do końca lutego. To wtedy zmierzą się z Lechią Gdańsk.

Jak ogromna jest niemoc zespołu Marcina Brosza pokazuje historia. Nigdy wcześniej Korona nie miała tak złych liczb na własnym terenie. Do tego sezonu Kielce kojarzyły się raczej z twierdzą, miejscem gdzie nikt nie mógł czuć się swobodnie. Teraz jest inaczej. To właśnie wyjazdy do stolicy województwa świętokrzyskiego zaczęły być najmilej wspominane przez rywali.

Mecze Korony Kielce na Kolporter Arenie w sezonie 2015/16:

KolejkaRywalWynik
1. Jagiellonia Białystok 3:2
3. Ruch Chorzów 1:2
5. Cracovia 0:3
7. Pogoń Szczecin 1:1
9. Górnik Łęczna 0:2
11. Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:0
14. Termalica Bruk-Bet Nieciecza 0:1
17. Zagłębie Lubin 0:2
19. Lech Poznań 0:1
21. Legia Warszawa 1:3

FIFA i skandale - nierozłączny duet

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: