Podbeskidzie Bielsko-Biała jest jedyną drużyną w Ekstraklasie, która w tym sezonie nie wygrała na własnym stadionie. Górale przed ostatnim tegorocznym pojedynkiem u siebie zapowiadali, że chcą rok zakończyć zwycięstwem. Rywalem bielszczan był Śląsk Wrocław. Jednak to zespół z Dolnego Śląska wyjechał z Bielska-Białej z kompletem punktów. Po tej porażce Podbeskidzie spadło na ostatnie miejsce w Ekstraklasie.
- Przegraliśmy bardzo ważny mecz ze Śląskiem i znowu wiosna będzie ciężka. Musimy się dobrze przygotować i walczyć. Nic nam nie pozostało innego. Najbardziej denerwuje mnie to, że w pewnym momencie sezonu było już dobrze i wychodziło na to, że będziemy ocierać się o tę ósemkę. Kilka meczów słabszych i jesteśmy na dole. Będzie ciężko - przyznał pomocnik bielskiego klubu, Damian Chmiel.
Tylko dwie drużyny w tym roku przegrały w Bielsku-Białej. Były to Jagiellonia Białystok i Górnik Łęczna. W obu spotkaniach bielszczanie wygrywali 1:0, a gole w doliczonym czasie gry zdobywali Robert Demjan i Bartłomiej Konieczny. W Ekstraklasie gorzej na własnym stadionie radził sobie tylko GKS Bełchatów, który w poprzednim sezonie spadł z najwyższej klasy rozgrywkowej.
Górale w 2015 roku w meczach rozegranych na własnym obiekcie zdobyli tylko 15 punktów. Oprócz dwóch zwycięstw bielszczanie zanotowali 9 remisów i 8 razy musieli uznać wyższość rywali. - Dobrze, że ta runda się już zakończyła. Ten sezon był długi. Musimy patrzeć na siebie, nie potrafimy wygrać na własnym boisku. My sobie coś mówimy, a tego nie robimy - stwierdził Chmiel.
"Zwarcie" z ministrem sportu Witoldem Bańką
{"id":"","title":""}