Lech przywołał z wypożyczeń dwóch piłkarzy, ale ma jeszcze kilka możliwości

Lech przywołał już z wypożyczeń dwóch zawodników. To jednak wcale nie musi być koniec, bo takich możliwości mistrz Polski ma więcej.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

Wiosną w ekipie Jana Urbana zobaczymy Macieja Wilusza i Mateusza Lisa. Ten pierwszy notował ostatnio znakomite występy w Koronie Kielce i po tym jak odbudował formę, ponownie spróbuje się przebić do składu Kolejorza. Lis natomiast ma zastąpić Macieja Gostomskiego, który na zasadzie wolnego transferu przeniósł się do Glasgow Rangers.

Jakie są pozostałe możliwości mistrza Polski? Do końca sezonu poza klubem pozostawać mieli Jan Bednarek, Jakub Serafin oraz Szymon Drewniak. Ten pierwszy jest związany z Górnikiem Łęczna i choć Lech ściągnął już z powrotem Wilusza, to niewykluczone, że młody stoper przedwcześnie opuści Lubelszczyznę. Powód? - Bednarek rozegrał dziewięć spotkań w Ekstraklasie, lecz w części z nich był wystawiany na pozycji defensywnego pomocnika, co nie do końca nam odpowiada. W Lechu przewidujemy dla niego rolę stopera, dlatego wspólnie musimy ustalić, czy nie lepiej będzie, gdy zmieni drużynę i wróci na nominalną pozycję - mówił niedawno WP SportoweFakty wiceprezes Kolejorza, Piotr Rutkowski.

Lech mógłby też zarządzić powrót Serafina i Drewniaka, choć w ich przypadku trudno na razie zakładać taki scenariusz, chyba że w dalszej części zimowego okienka poznaniacy doznają ubytków w środku pola.

Jeszcze kilka dni temu wiele wskazywało na powrót do stolicy Wielkopolski Muhameda Keity. Gambijczyk zakończył okres wypożyczenia do Stabaek IF, ma za sobą całkiem udaną rundę, mimo to sztab Kolejorza nie zdecydował się na włączenie go do kadry i 25-latek zagra wiosną w Stroemsgodset IF, czyli klubie, z którego pozyskano go półtora roku temu.

Zapadła również decyzja w kwestii najbliższej przyszłości Adriana Szadego. Młody bramkarz trafił na wypożyczenie do Radomiaka Radom.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×