Dariusz Formella napastnikiem Lecha? "Żaden problem, pół życia grałem w ataku"

Dariusz Formella to jeden z bardziej uniwersalnych piłkarzy Lecha. To z jednej strony ułatwia mu wywalczenie miejsca w składzie, z drugiej przeszkadza w stabilizacji. Teraz jest próbowany w napadzie i jak podkreśla, ta rola wybitnie mu odpowiada.

Po odejściu kilku zawodników Jan Urban testuje mnóstwo wariantów. W sparingu z FK Ufa (1:1) 20-latek był sprawdzany na lewej obronie, z kolei przeciwko Wigrom Suwałki (3:1) zagrał już w ataku i strzelił nawet gola.

- Mówi się, że kto gra wszędzie, ten nie gra nigdzie. To też jednak pomaga, bo gdy pojawia się jakaś luka, trener ma więcej możliwości. Mi taka rola nie przeszkadza, choć na pewno wolałbym występować na jednej i tej samej pozycji w ofensywie - przyznał Dariusz Formella.

Atak to tak naprawdę naturalne miejsce dla Formelli, bo właśnie w tej formacji występował zanim Kolejorz sprowadził go z Arki Gdynia (miało to miejsce w przerwie zimowej sezonu 2012/2013). - Całe życie byłem napastnikiem, do tej roli przygotowywano mnie od dziecka, dlatego nie mam z jej wypełnianiem żadnego problemu. W Lechu jednak rzadko byłem dotąd wystawiany w napadzie, ale na pewno mógłbym się do tego ponownie dostosować - zaznaczył.

20-latek podkreśla natomiast, że lewym obrońcą (jak w sparingu z FK Ufa) raczej nie będzie. - To był incydent i nie sądzę, by się powtórzył - przyznał.

W sobotę podopieczni Jana Urbana sprawdzili aktualną dyspozycję w starciu z Wigrami Suwałki (3:1). Sztuczna nawierzchnia i ujemna temperatura to nie były jednak warunki, które można nazwać optymalnymi. - Dobrze było się dotlenić, zwłaszcza że szykujemy się do dalszej pracy nad siłą i dynamiką. W Hiszpanii czekają nas kolejne mecze i to z bardzo ciekawymi rywalami. To choćby Dynamo Kijów, które gra w Lidze Mistrzów. Z takich potyczek można wyciągnąć wiele wniosków - zakończył Formella.

Daszek: nie byliśmy przygotowani na to, co pokazała Norwegia

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)